Zanim wejdziesz, przeczytaj :)

1) Materiały wykorzystane przez nas ( zdjęcia, rysunki, opisy ) służą tylko celom dydaktyczno - informacyjnym, nie czerpiemy z działalności żadnych korzyści. Wykorzystujemy materiały zarówno własne, jak również pozyskane w internecie, lecz tylko by ukazać czytelnikom piękno naszego świata :). Materiał internetowy pozyskujemy legalnie (nie jest on zastrzeżony prawami autorskimi, pochodzi ze źródeł masowych i edukacyjnych) - nie kradniemy niczyjej pracy. Jeśli jednak znajdziesz u nas swoje materiały bez wyraźnej zgody (mogło zdarzyć się niedopatrzenie z naszej strony) i poczujesz się urażony - prosimy, poinformuj nas, a natychmiast znikną one z naszych łamów :)
2) Blog nie ma charakteru naukowego. Jest to strona popularyzatorska. W miarę naszych możliwości (i ponieważ historia to nasze hobby) staramy się jak najwięcej umieszczać informacji historycznych oraz korzystać z literatury tematycznej, niemniej nie gwarantujemy "nieomylności" :)
3) Ilustracje opatrzone znakiem wodnym są naszą prywatną własnością. Jeśli znalazłeś tutaj przydatną ilustrację - napisz do nas. Podobnie rzecz ma się z zamieszczanymi tekstami.

Komentarze

Przywracamy możliwość komentowania wpisów na blogu. Oczywiście przypominamy, że komentarze anonimowe nie będą mogły liczyć na odpowiedź :)

niedziela, 13 sierpnia 2017

Mijając krzyże i kapliczki...

Witajcie!

Dzisiaj mamy dla Was nieco luźniejszy wpis, można powiedzieć że "wakacyjny". Mimo to mamy nadzieję, że tekst przypadnie Wam do gustu i skłoni do głębszego poruszenia tematu. No i bacznej obserwacji podczas wędrówki oczywiście.

Przemierzając szlaki Beskidu Niskiego, czy to idąc przez ospałą wieś czy też mijając puste, bezludne doliny często spotykacie kapliczki i krzyże. Czasem są to wysokie, monumentalne obiekty ważące po kilka ton, a czasem - małe niepozorne kapliczki, skrywające się pod konarem drzewa. Bywa nieraz, że taki krzyż czy kapliczkę zobaczycie w najmniej oczekiwanym miejscu - w środku lasu, na pustej łące czy pod szczytem góry. Różne jest ich pochodzenie, różny wiek. Każdy z tych obiektów ma natomiast zazwyczaj historię, niekiedy znaną do dziś. Z niektórymi związane są piękne legendy, inne zaś wiążą się z autentycznymi, bywa że tragicznymi, wydarzeniami.

Krzyż przydrożny w Bielance
Właściwie skąd kapliczki wzięły się w naszym krajobrazie?
Idea kapliczki jest bardzo stara, sięga czasów starożytnych. Geneza nie jest dokładnie znana, jednak sugerowanych jest kilka źródeł pochodzenia. Według pierwszej teorii kapliczka ma genezę grecko - rzymską. Kapliczki bowiem stawiać mieli grecy swoim bóstwom, zarówno tym mniejszym  jak również tym ważniejszym, np. dla Dionizosa, o czym mowa jest w powieści greckiego autora Longusa (II w n.e.). Grecy ustawiali kapliczki przy ważniejszych skrzyżowaniach, drogach, przy domach a nawet w sypialniach.
Podobnie jak w Grecji, rzecz miała się i w Italii. W Rzymie kapliczki określano mianem latarie. Wewnątrz umieszczano figurki Lar - dusz zmarłych, czczonych jako bóstwa opiekuńcze domu i szczęścia rodzinnego. Kapliczki stawiano też np. Cezarowi, jak również cezarowi Augustowi, którego kult był wręcz "państwowy".

Ponieważ w tym okresie mamy do czynienia z rozwojem chrześcijaństwa, można przypuszczać, że idea stawiania kapliczek przeniknęła do kultury chrześcijańskiej właśnie z obszarów zajętych przez Rzym (w tym Grecji).

Inne teorie są już mniej prawdopodobne, jednak mają bardziej "chrześcijański" rodowód.
Według jednej z nich kapliczka pochodzi od słowa łacińskiego cappa, czyli płaszcz. Mowa tu o płaszczu św. Marcina, biskupa z Tours. Jego płaszcz przechowywano w specjalnym budynku, który to miał być protoplastą kapliczki.
Inne źródła mówią, iż o kapliczce jako o miejscu kultu wspominał św Ambroży (2 poł. IV w n.e.). Oficjalnie zaś odprawianie nabożeństw przy kapliczkach zatwierdził synod w Agde na początku VI w.

Nietypowa, bo drewniana kapliczka ze wsi Smerekowiec

Są też inne teorie. Niektórzy np. twierdzą, że kapliczki słupowe spotykane niekiedy na północy Polski (ale na południu również) mają korzenie pogańskie - otóż już Nestor w IX wieku wspominał o pochówku ciałopalnym, z wykorzystaniem słupa. Tutaj jednak autorzy zazwyczaj popełniają błąd, gdyż dosłownie interpretują tekst autora, uważając, że prochy zmarłego chowano na słupie w naczyniu, bądź też w specjalnej "budce". Zapewne jednak chodziło o to, że szczątki zmarłego chowano w ziemi, a w miejscu pochówku wstawiano słup. Natomiast na słupie oczywiście mogły pojawić się jakieś wizerunki, czy chociażby dary dla zmarłego. Tego typu praktyki stosowano również na Rusi, skąd też zwyczaj stawiania kapliczek mógł dotrzeć do nas, chociaż już w formie bliższej chrześcijaństwu.

W późniejszym czasie kult kapliczek i krzyży dalej był związany z ... pogaństwem (chociaż może lepiej brzmi określenie kulty rodzime). Otóż wiele świąt i zwyczajów chrześcijańskich ma swoje odpowiedniki właśnie w kultach rodzimych. Uroczystości i zwyczaje chrześcijańskie miały być odpowiedzią na "pogańskie obrzędy". Natomiast zaradni, prości ludzie zwyczaje te po prostu łączyli, chociaż do dzisiaj już raczej nie pamięta się już o korzeniach święta - tak więc częściowo kościół
katolicki osiągnął swoje zamierzenia. Ale wracając do rzeczy - kapliczki i krzyże stawiano bardzo często w miejscach związanych z dawnymi wierzeniami. Oprócz tego w folklorze (także łemkowskim) zachowała się bogata gama wszelkich upirów, złych miejsc itd. Takimi miejscami nieczystymi, będącymi często uznawanymi za granicę sacrum i profanum były rozstaje dróg, uroczyska, wszelkiego rodzaju granice np. granice wsi, przełęcze, mokradła, miejsca mordów i samobójstw itd.  To właśnie  w takich miejscach chowano samobójców, złoczyńców czy nieochrzczone dzieci - osoby te należały do grona alienatów, wyłączonych ze wspólnoty, niezasługujących na godny pochówek. Alienatów chowano pod kapliczką czy krzyżem, bo wierzono, że jest to uświęcone miejsce - szczególnie rodzice zmarłych przed chrztem dzieci tak postępowali, mając nadzieję na zbawienie dziecka, które "normalnie" nie miało na to szans. Do tej gamy doszły z czasem indywidualne potrzeby mieszkańców - kapliczki i krzyże stawiano przed domami jako indywidualne intencje, wotum dziękczynne lub błagalne. Sytuowano je też w miejscach takich wydarzeń jak wypadki w których ktoś ginął lub też - cudem uniknął śmierci. Zwyczaj stawiania krzyży w miejscu śmierci przetrwał zresztą do dziś. W okresie nowożytnym, tj. od XVI wieku motyw wierzeniowo - demoniczny był podstawowym czynnikiem stawiania kapliczek bądź krzyży. Stawiano je, by dany obszar ustrzec przed "złym", lub też by ten teren oczyścić ze zła. W okresie zaborów kapliczki czy krzyże stawiano często w miejscach toczonych walk powstańczych, lub też jako pomniki upamiętniające ważne dla narodu wydarzenia, np. bitwę pod Grunwaldem czy wybuch powstania listopadowego. Później też obiekty stawiano w miejscach związanych z objawieniami, czy też z ważnymi dla ludności wydarzeniami, np. zniesienie pańszczyzny.
Po XVIII wieku kapliczki i krzyże pojawiały się coraz częściej, a od XIX wieku niemal masowo.

Kapliczka wnękowa stojąca we wsi Przysłup

Jeśli chodzi o krzyże przydrożne, to synod w 1621 roku nakazywał proboszczom stawianie krzyży w parafiach. W XIX wieku na terenie zaboru rosyjskiego z kolei zakazano remontu krzyży i kapliczek, upatrując w nich zagrożenie dla władzy.


Teraz przedstawimy Wam pokrótce typy kapliczek, wraz z przykładami. Pewnie niektórzy się zdziwią, że kapliczki można dzielić na typy. Jak najbardziej - naukowcy uwielbiają typologie, chociaż nie zawsze mają one sens. W tym przypadku jednak podział typologiczny jest odpowiednio dobrany.

Kapliczki domkowe - kapliczki takie maja postać małych domków, zazwyczaj o bardzo prostej konstrukcji. Wewnątrz znajduje się ołtarzyk z figurą lub obrazem Jezusa Chrystus, NMP lub świętego (świętych). Kapliczki domkowe zazwyczaj otaczały drzewa, najczęściej lipy, uznawane za "dobre" drzewo. Taką kapliczkę zobaczyć można np. w Jaśliskach ( kapliczka "na Łamańcu")

Kapliczka domkowa w Szczawnym

Kapliczki słupowe - kapliczki tego typu mają postać słupów. Mogą być murowane lub też drewniane. Wyróżnić tu można np. kapliczki latarniowe, które pierwotnie służyły jako latarnie. Taka kapliczka znajduje się w Szymbarku. Innym rodzajem kapliczki słupowej jest słup zwieńczony krzyżem. Taką kapliczkę zobaczyć można nad przełęczą Szklarską.

Kapliczka słupowa w Ropkach

Kapliczki skrzynkowe - niewielkich rozmiarów kapliczka, mająca formę skrzynki. Zazwyczaj wieszana była na drzewie bądź ścianie, czasem też stawia się je na niskim słupku. Takie kapliczki powstają do dzisiaj. Dawniej tego typu kapliczka wisiała na Polańskiej, ale można ją zobaczyć idąc np. na Jawor k. Wysowej. Z Jaślisk do Lipowca wytyczono też drogę krzyżową, a stacje mają postać kapliczek skrzynkowych.

Kapliczka skrzynkowa przy drodze na górę Jawor

Kapliczki arkadowe - mają postać kapliczki w formie zadaszonej, z tym że dach sadowiony jest na filarach i kapliczka nie ma pełnych ścian. Wewnątrz ustawiano najczęściej figurę świętego. Taka kapliczka jest np. w Bieczu na rynku. Na wsiach rzadko je można zobaczyć.

Kapliczka arkadowa z Lipowca. 


Kapliczka wnękowa - ma postać zazwyczaj czworoboku z wnęką (lub wnękami) wewnątrz, w której umieszczano figurę bądź obraz. Niekiedy montowano nawet drzwiczki, które chroniły umieszczoną figurkę lub obraz przed warunkami atmosferycznymi. Kapliczki te były popularne na Łemkowszczyźnie, spotkać je można do dziś np. idąc przez Długie czy w Czarnej.

Kapliczka wnękowa z nieistniejącej wsi Czarne


Figury wolnostojące - to figury Jezusa Chrystusa, Świętej Rodziny, NMP lub Świętego, ustawione na cokole lub kolumnie. Często są zadaszone. Taką figurę zobaczyć można np. w Pętnej lub w Świerzowej Ruskiej.

Figura św. Mikołaja, stojąca w Świerzowej Ruskiej

Krzyże przydrożne - tutaj można zobaczyć różne typy - krzyże kamienne, metalowe (wykute lub odlane z metalu i osadzone na cokole kamiennym), drewniane (wiele ich można oglądać na pogórzu) np. w Nowicy. Krzyży, szczególnie kamiennych, można zobaczyć wiele na terenie całej Łemkowyny, ale najwięcej zachowało się ich w części zachodniej, mniej zniszczonej w okresie powojennym.

Krzyż z Radocyny, tzw. krzyż pańszczyźniany

Na Łemkowynie przetrwało wiele zabytków z grona tzw. "małych sakraliów". Przetrwały głównie kapliczki i krzyże kamienne - obiekty drewniane zazwyczaj próby czasu nie przetrwały, poza wyjątkami (Radocyna) - niektóre krzyże "odtworzono" w lepszej lub gorszej postaci, jak to miało miejsce np. w Nowicy. Idąc drogami często zobaczycie same cokoły - efekt działalności na tych terenach więźniów lub nowych osadników. Często bowiem krzyże lub kapliczki były rozbijane, za cichym przyzwoleniem nowej władzy. Elementy metalowe szły np na złom, a kamienne poniewierały się. Na szczęście wiele obiektów uratowała Grupa "Nadsanie" oraz później wykształcona z niej NGK "Magurycz". Czasem też mniejsze organizacje podejmują działania na rzecz ratowania tych cennych zabytków.
Zdecydowana większość kapliczek i krzyży pochodzi z XIX i XX wieku. Tylko kilka ma starszą chronologię, jak np. kapliczka w Króliku Wołoskim (XVIII wiek) czy kapliczka na kurhanie w  Jaśliskach (XVIII wiek?). W XIX wieku bowiem rozwijało się na Łemkowynie kamieniarstwo, dzięki czemu można było tworzyć solidne, trwałe konstrukcje. Oczywiście pośród krzyży łacińskich pojawiają się krzyże patriarchalne i prawosławne. Warto przyglądać się uważnie cokołom - oprócz inskrypcji często zobaczyć tam można daty wykucia czy inicjały twórców. Same inskrypcje są również ciekawe - często mają przekręcone literki lub cyfry, czasem cyfry lub litery brakuje - to wynika z tego, że kamieniarze nie umieli zwykle pisać ani czytać, a inskrypcje wykonywali od wzoru, czasem więc wkradały się pomyłki..

Trupia główka na krzyżu w Smerecznym

Ciekawa jest już sama symbolika na krzyżach. Np. trupia czaszka i piszczele umieszczone pod stopami Chrystusa symbolizują zwycięstwo nad śmiercią. Według innej wersji, czaszka ta symbolizuję głowę Adama, który miał być według legendy pochowany na Golgocie. Krew Chrystusa miała spłynąć szczeliną w skale, i przywrócić mu życie.

Na krzyżu można czasem zobaczyć narzędzia Męki Pańskiej - młotek, obcęgi, włócznię.

Częsty jest wizerunek krzyża z półksiężycem. Nie chodzi tu wcale o wojny religijne czy krucjaty, bowiem motyw ten był znany na długo przed walkami chrześcijan z muzułmanami. Półksiężyc symbolizuje także eucharystyczny kielich z krwią Chrystusa. Często takie krzyże, kute z metalu, zdobią dachy kapliczek. Oczywiście zobaczyć je też można na cerkiewnych baniach.

Jeszcze na koniec tylko krótko powiemy co symbolizują trzy belki na krzyżu:

Środkowa belka, największa, przeznaczona jest na ręce Chrystusa.
Górna belka, najmniejsza, oznacza tabliczkę, na której napisano w trzech językach "Jezus Nazareńczyk Król Żydowski".
Dolna belka, ukośna jest podstawą pod stopy Ukrzyżowanego. W tradycji kościoła wschodniego każdą stopę przybito osobno, nie zaś jak w kościele łacińskim, razem. Koniec belki uniesiony do góry symbolizuje niebo i dobrego łotra, a ten opuszczony w dół - piekło i drugiego łotra, który urągał Chrystusowi.


Z naszej strony to wszystko dzisiaj. To temat bardzo rozległy, warto gruntownego przestudiowania. Ale mamy nadzieję, że wędrując szlakiem, będziecie przyglądać się baczniej krzyżom i kapliczkom.

Pozdrawiamy Was serdecznie!



Źródła inf.:
naludowo.pl
www.przydrozne.eu
www.niedziela.pl
kulturaonline.pl
www.katolik.pl
pl.wikipedia.org
www.jasliska.pl

4 komentarze:

  1. Ciekawa historia. W moich stronach spotyka się dużo kapliczek czy krzyży. Przeważnie po wioskach na podwórkach gospodarstw lub rogatkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak kapliczki są w bardzo wielu miejscach i mają rozmaite znaczenie. A na wioskach jest ich raczej więcej niż w mieście. Można by przypuszczać, że wynika to z większej religijności osób tam zamieszkujących.
      Pozdrawiamy

      Usuń
  2. Świetny tekst. Kapliczki to przebogate źródło wiedzy, wystarczy tylko nie przechodzić obok nich obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapliczki czy cmentarze parafialne to bardzo ciekawe źródło wiedzy. Można się z nich wiele dowiedzieć, a ponadto z niemałą częścią tych małych cudów architektury są związane ciekawe legendy.
      Pozdrawiamy

      Usuń

Dziękujemy serdecznie za przeczytanie artykułu :) Mamy nadzieję że Ci się spodobał :) Prosimy, zostaw komentarz, i podziel się z nami opinią na temat wpisu, strony itd.
Na komentarze anonimowe nie odpowiadamy!