chcieliśmy Wam dzisiaj pokazać pewne niezwykłe miejsce, i zarazem - chyba najpiękniejsze w Beskidzie Niskim, w każdym razie w jego zachodniej części ;)
Przedstawiamy Wam Nieznajową, dziś niestety nieistniejącą wieś..
Tym razem jednak to nie my Was po niej oprowadzimy. Zrobi to Agata Hilsberg - kobieta można by rzec "urodzona z aparatem w dłoni". Jest również prawdziwą miłośniczką Beskidu Niskiego, bez pamięci rozkochaną w jego urokach i historii. Mieszka w Warszawie, tam też organizuje swoje wystawy fotografii. Aktualnie jedną z jej wystaw właśnie na temat Beskidu Niskiego można podziwiać od grudnia 2012 do teraz w Bibliotece Publicznej nr 103 w Warszawie (al. Reymonta 6). to nie jedyna wystawa jej autorstwa. Dotychczas ma ich w swoim dorobku wiele. Dotyczą też one różnej tematyki - Była np. Warszawa Zimą, Warszawa Wiosną... A Pani Agata pracuje już nad kolejną... Prawdziwa beskidzka, niezmordowana dusza :)
Nieznajowa - google maps
Zanim jednak zabierzemy Was do Nieznajowej, może najpierw kilka słów o samej miejscowości .
Nieznajowa to nieistniejąca wieś leżąca dziś na terenie Gminy Sękowa w powiecie gorlickim. Cóż możemy rzec - do 1947 roku miejscowość liczyła 250 mieszkańców, rozwijała się, tętniła życiem. Odbywały się tutaj co dwa tygodnie targi, na które ściągała ludność z okolicznych miejscowości. Była to miejscowość łemkowska. Oprócz targów Nieznajowa mogła poszczycić się dwoma dobrze prosperującymi tartakami - ruiny jednego, wysadzonego przez Niemców w 1945 roku można zobaczyć do dzisiaj. Była tu też karczma, jeszcze z czasów okupacji austriackiej. W miejscowości działała też poczta i posterunek policji. Dzisiaj niewiele pozostało po jej dawnych mieszkańcach - kamienne krzyże, zauważalne dla wprawnego oka ślady po zabudowaniach, drzewa i cmentarz łemkowski. We wsi znajdowała się jedna z piękniejszych beskidzkich cerkwi (pw. Św. Kosmy i Damiana), nie przetrwała jednak do Naszych czasów (zniknęła w l. 70)... Mieszkańców wysiedlono na tereny ZSRR w 1945 roku, w ramach "dobrowolnego" przesiedlenia. Dziś jest tutaj tylko kilka budynków, w tym czynna w okresie letnim "Chatka w Nieznajowej" (chatka studencka).
A teraz oddajemy Was w ręce Pani Agaty - uprzejmie udostępniła nam zdjęcia wykonane własnoręcznie na cmentarzu Łemkowskim w Nieznajowej. Sami powiedzcie, czy on nie jest piękny..?
Wspaniałe zdjęcia, prawda? Zobaczcie jeszcze kilka zdjęć Agaty, spójrzcie na Nieznajową dzisiaj...
Jak widać, przyroda jest tu królem. Powrót do korzeni, przyroda, matka natura przejmuje znów tą ziemię..
Mamy nadzieję, że podobały Wam się zdjęcia Pani Agaty.
Tutaj chcemy jej podziękować serdecznie za ich udostępnienie.
A Was uprzejmie prosimy o nie kopiowanie ich, są bowiem wyłączną własnością Pani Agaty H.
Prosimy o komentarze, i dziękujemy za odwiedziny. Zbliżają się wakacje, czas zabawy i ciężkiej pracy zarazem - niestety będziemy tutaj zapewne rzadziej zaglądać ;) Mamy nadzieję że nie zapomnicie o Nas ;)
SD
*materiał historyczny ze strony www.nieznajowa.obozy.pl
Odwiedzanie i fotografowanie cmentarzy w Beskidzie jest dla mnie ogromnym przeżyciem - każdorazowo.
OdpowiedzUsuńByliśmy w Nowicy kilka lat temu.
Nieznajowa to jest ;) Przepraszamy za błąd ;) To chyba przez tą pogodę pleciemy trzy po trzy dzisiaj :)
UsuńDobrze, że piszecie o pewnych faktach z historii powojennej Polski, bo nie każdy miał okazję się z nimi zetknąć. Ja o pewnych wydarzeniach z historii Łemków dowiaduję się od Was. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHanno, szczerze mówiac i My cały czas poznaejmy tę ziemię na nowo prowadząc tego bloga, także od Was - czytelników ;) Zakładajac bloga myśleliśmy że wiely wiele, a tyymczasem - nie wiemy nic ;) Historia tej ziemi to trudny temat, i staramy sie ją poruszac jak najostrożniej, i jak najprawdziwiej zarazem ;)Pozdrawiamy i dziekujemy ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa beskidzka, niezmordowana dusza - uwielbiam takie! :) Wspaniale, że przyroda ponownie przejmuje te ziemie, a ziemie piękne! Jestem oczarowana Beskidem Niskiem, a widziałam go tylko na zdjęciach... co będzie, jak w końcu się tam wybiorę? :))) Życzę udanego lata, fantastycznych wakacji i oczywiście do ponownego przeczytania. Na pewno nie zapomnimy! Pozdrawiam Was serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZ jednej trony tak, wspaniale że przyroda potrafi jeszcze walczyc - z drugiej zaś - tu żyło wiele tysiecy ludzi, nie ma już ich, nie wrócą. Hm często zaś tereny dawnych wioseek obejmuje sie ochroną ścisła lub zalesia. Tutaj jest dylemat wewnętrzny co lepsze - wrócic do dawnych czasów czy oddac tę ziemię przyrodzie... Ale może niech już zostanie tak jak jest dzisiaj.. ;)Pozdrawiamy ;)
UsuńWitaj Agatonku1
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Już go dodałem do ulubionych na swoim, na który zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie.
michał
Wspaniały tekst o Beskidzkich cmentarzach. Mam do was ogromną prośbę. Czy możecie dać ciemniejsze litery. Choć tekst bardzo piękny, to miałam duże trudności z jego przeczytaniem, przez te pomarańczowe litery, są praktycznie nie czytelne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHm dawniej właśnie były ciemniejsze i nikt nie mógł się odczytac. Hm teraz zaś są bardzo widoczne np u Nas. Możę np masz źle wyregulowane ustawienia monitora..? Niemniej jednak przychylimy sie do prośby i następnym razem postaramy się to poprawic ;)Pozdrawiamy serdecznie ;)
UsuńFantastyczne reportaż, odkrywanie takich miejsc to niezwykłe przeżycie, na Roztoczu i w Bieszczadach napotykam podobne miejsca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona zdjęciami Pani Agaty.
OdpowiedzUsuńWidać rękę fachowca. Wspaniałe zdjęcia, pokazują umiłowanie Beskidu Niskiego.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pozdrawiamy i dziękujemy ;)
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńLubię takie łemkowskie klimaty. Trochę ich powąchałem w Bieszczadach, które kocham.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
W Bieszczadach aż tak wielu ich nie znajdziesz, niemniej jednak sporo jest :) No i polecamy Ci Sanocki skansen ;)Pozdrawiamy i dziekujemy ;)
UsuńOcalic od zapomnienia.....
OdpowiedzUsuń...to miejsce i ludzi, ktorzy tam kiedys zyli.
Łucja - Maria odpisując na komentarz z nie wiadomych przyczyn utraciła swój blog " Szkiełkiem, okiem i sercem ".
OdpowiedzUsuńJak to, co sie stało?
UsuńCzytałam kiedyś o tym miejscu, ale nigdy nie miałam okazji zobaczyć, jak naprawdę ono wygląda - ukryte między zalesionymi wzniesieniami Beskidu Niskiego. Może uda się tam kiedyś zawędrować i zobaczyć je na żywo... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Dziękujemy za dobre słowa, uff znikliśmy na miesiąc ale to nadrobimy :)
UsuńPozdrawiamy kochani ;)
Dzięki za miłe słowa. :) Agata
OdpowiedzUsuń