"Dzik jest dziki, dzik jest zły,
Dzik ma bardzo ostre kły.
Kto spotyka w lesie Dzika
ten na drzewo szybko zmyka"
Tak tak, dziś przyjrzymy się bliżej "dzikiemu Dzikowi". Zapewne wielu z Was nieraz widziało sameo dzika, bądź też jego ślady odciśnięte w gruncie.
Dzik (źródło:www.fotoplatforma.pl) |
Ale zacznijmy od początku:
Dzik ( Sus scrofa) to duży ssak lądowy z rzędu parzystnokopytnych, rodziny - świniowatych (a jakże!). A spokrewniony jest ze znaną Nam wszystkim z wędlin świnką - dzik jest jej przodkiem. Samica dzika nazywana jest lochą, a samiec - odyńcem. Młode zaś to warchlaki.
Widzicie "szable"?? :) (źródło:www.puzzle.pl) |
Dzika można spotkać w wielu miejscach na ziemi: W Europie, Amerykach, Australii, w Afryce Południowej i Północnej, w Azji... Ale zwierz ten "kolonizował" świat "na raty". Naturalna populacja dzika występowała w Europie - oprócz np. Korsyki i Sardynii, gdzie sprowadził go człowiek. Co do Afryki - dawniej na północnej części kontynentu (aż po Saharę) był często spotykany. Dzisiaj jest tam rzadkością. Natomias z kolei ludzie "osiedlili" dziki na terenie Afryki Południowej. Dzika można też spotkać sporadycznie na Płw. Arabskim. W Azji dzik występował zarówno na kontynencie, jak też i na wyspach malajskich, w Indonezji i Japonii. Żyje tam zresztą nadal. Sztuczne populacje pojawiły się w Australii, Nowej Zelandii, obu Amerykach, a także na niektórych wyspach oceanicznych.
Warchlak (źródło:http://www.panoramio.com/photo/20089187 ,fot. m.mazur) |
Różnie to z dzikiem bywało w Polsce - raz było go za dużo, raz za mało. Np. w latach 30 XX wieku w Polsce było tylko 16 tys. sztuk. W latach 50 nie spotykano go w Polsce centralnej. Na szczęście teraz mamy co najmniej 160 tys. sztuk tych zwierząt - głównie dzięki ... rolnikom - tak, bo wprowadzając duże areały uprawne de facto dali dzikom źródło łatwo dostępnego pokarmu. Oprócz tego rzecz jasna wprowadzono prawne okresy ochronne dla dzików, zimą zaś są regularnie dokarmiane. Dzięki temu można je dziś spotkać często - nawet za często niekiedy na terenie Naszego kraju. Także rzecz jasna w Beskidzie Niskim. Standardowym widokiem w beskidzkich lasach są ślady "kopytek" i wielkie koleiny w ziemi - efekt "pracy" dzików.
tropy dzika (źródło: www.lowiecki.pl) |
A jak dzik wygląda?
Ma krępy, masywny tułów, po bokach spłaszczony. Ciężar ciała opiera się w dużej mierze na przednich kończynach (dlatego też dziki lubią biegać pod górę, natomiast z góry mogą się co najwyżej sturlać). Łeb ma duży i wydłużony, usadowiony na krótkiej, umięśnionej szyi. Dzik ma małe oczka o brązowym odcieniu. Uszy zaś z kolei ma całkiem duże (co prawda nie zajęcze, ale dość pokaźne) i wysoko osadzone, o kształcie trójkąta z zaokrąglonym wierzchołkiem. Głowa zakończona jest ryjem ( to nie obraźliwe określenie! ) zakończonym tarczą ryjową, tzw. tabakierą. Mówiąc "po ludzku" jest to różowy, płaski nos - toćka w toćkę jak u świnki :). Dzik, mimo że ma krótkie nogi jest niezłym biegaczem. Są one zakończone są 4 "palcami". Palce 3 i 4 zakończone są silnymi racicami. Palce 1 i 2 przechodzą w tzw. "szpile" - podczas stąpania dzik odciska wszystkie 4 palce, pozostawiając charakterystyczny ślad. Wbrew pozorom dzik ma całkiem długi ogon - zwisa mu on swobodnie z tyłu (co pewnie nikogo nie dziwi) i sięga aż do stawu skokowego. Zakończony jest kitą z długich włosów, zwaną chwostem. U dorosłych samców jest ona wyraźniejsza niż u samic. Dzik ma dwie warstwy sierści: Zewnętrzna składa się z dłuższych, sztywnych włosów - szczeciny. Wewnętrzna jest miękka, wełnista. Zima rzecz jasna bardziej rozwinięta jest warstwa wewnętrzna, latem zaś dominuje szczecina. Młode do 4 - 5 miesiąca życia pokryte są pasiastą sierścią. Apropos - sierść dzika nazywa się "suknią".
(źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/55,114873,5806891,,,,6146596.html) |
Teraz trochę cyferek. Długość ciała wynosi około 90 do nawet 200 cm. Wysokość (w kłębie) waha się między 55 a nawet 110 cm. Sam ogon może mieć długość 40 cm! Co do wagi - zależnie od płci osiąga 35 - 140 kg w przypadku samic, oraz 54 - 320 (!) w przypadku samców. Może żyć nawet 27 lat, więc całkiem długo.
Dzik ma bardzo dobrze rozwinięty zmysł węchu (podobnie jak znana Nam świnka). Węchowi nie ustępują też zmysły smaku, słuchu i dotyku. Mimo małych oczek dzik widzi całkiem dobrze - ale że ma oczy rozstawione po bokach głowy, to z tego powodu może coś przeoczyć.
w lesie.. (źródło: zwierzea.wm.pl) |
Jest to zwierzę stadne. Stado dzików nazywa się ... watahą (to nie żart). Jest to dobrzy przykład feminizmu - w stadzie bowiem żyją głównie samice - przewodniczką jest "stara locha", prowadząca inne lochy z młodymi. inne osobniki są słabiej związane z watahą. Ogółem stado liczy około 20 osobników. Odyńce zazwyczaj chodzą "wolne". Na żerowisku jednak często można spotkać kilka watach. Taka grupa może liczyć nawet 100 osobników!
Dziki dobrze biegają - ale galopem mogą przebiec niewiele, zaledwie kilkaset metrów. Natomiast są dobrymi pływakami - dlatego też często żyją blisko zbiorników wodnych.
Na koniec warto wspomnieć czym dzik się żywi. Prościej powiedzieć chyba, czego dzik zjeść nie lubi.. Zjada bowiem owady żyjące w ziemi, gryzonie, pędraki.. Stąd też jest utrapieniem rolników - szukając bowiem pożywienia, ryje w ziemi. Oprócz tego zjada owoce, orzechy, bukwię, kłącza roślin, grzyby, a nawet padlinę.
Dzik wbrew wierszykowi nie jest aż tak zły. Dziki nie polują na ludzi. Stado, słysząc zbliżających ludzi odchodzi bądź też starannie kryje się pośród drzew i krzewów. Wyjątkiem są lochy z młodymi - są troskliwymi matkami, i lepiej nie uganiać się za warchlakami po lesie - bo mama wcześniej czy później wróci. A wtedy pokaże "bardzo ostre kły". Mowa o szablach - długich kłach, ostrych i niebezpiecznych.
No, dziś tyle, pożegnamy się - mamy nadzieję, że artykuł przypadnie Wam do gustu. Bo chociaż dzik jest popularnym zwierzęciem, tak na prawdę niewiele wie o nim zwykły śmiertelnik ( tak, tak - też się dokształcaliśmy pisząc ten króciutki tekst).
Pozdrawiamy serdecznie ;)
tak więc dzik jest dziki... (źródło:www.wykop.pl) :) |
* informacje pochodzą m. in. z: www.lowiecki.pl, dinoanimals.pl, pl.wikipedia.org, itd..
Super te wszystkie wasze dziki :) Pozdrawiam serdecznie :-) Fajnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie ;)
UsuńDziki mają swój urok schowany pod szczeciniastym dywanem ;)
Pozdrawiamy ;)
Hehehe xD Dzik Dzikowi nierówny xD Ale dobrze wiedzieć jak to z dzikami bywało xD
OdpowiedzUsuńno tak Kiran, coś o tym wiemy, prawda? :D Przyroda lubi Nas doświadczać :D
UsuńPozdro ;)
Dodajmy że na warchlaki woła się też "kłak" lub "kłok".
OdpowiedzUsuńFaktycznie niemało ich. W Tarnowie, zimą podchodzą nawet na plac zabaw pod Górą św. Marcina. Choć zeszłego roku znalazłem rozbuchtowaną sciółkę już w lipcu i to w okolicach basenu.
o to Pan z Tarnowa? to w sumie niedaleko Nas ;) No skoro po Rzeszowie mogą biegać lisy to czemu po Tarnowie nie mogłyby biegać dziki ;) Gdzieś muszą się "zmieścić" w tym zdominowanym przez Nas świecie..;)
UsuńPozdrawiamy ;)
Bardzo ciekawy blog,będę odwiedzać nie pamiętam tego wiersza.Ale warto sobie przypomnieć.Serdeczne uściski i pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńwitamy serdecznie ;)
UsuńMamy nadzieję więc że znajdziesz tutaj nie raz, i nie dwa coś dla siebie ;)
I bardzo się cieszymy z odwiedzin ;)
Pozdrawiamy;)
Tao ostatnia fotka jest bardzo udana. Może iść na wystawę :)
OdpowiedzUsuńPzdr. :)))
ale nie Nasza niestety :D osobiście trochę pachnie mi photoshopem :D
Usuńale jest świetna, to fakt :D
Pozdrawiam ;)
Z przyjemnością przeczytałam. Ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
mamy chyba pewną słabość do tego zwierzęcia... :D
UsuńPozdrawiamy i dziękujemy ;)
interesujący opis , warto posiadać wiedzę na tego temat. Widziałam w lesie żywego dzika!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ale to chyba nie była mamusia, prawda? ;)
UsuńPozdrawiamy serdecznie ;)
nie wiem czy to mamusia czy tatuś , raczej był SAM ( typ samotnik ;p) nie zbliżałam się do dzika , bo jechałam samochodem
Usuńa to ciekawe :) bardzo fajnie, że miałaś okazję podziwiać dzika na żywo z bezpiecznej odległości :) Pozdrawiamy
UsuńTo ostatnie zdjęcie... :D Hehe :)
OdpowiedzUsuńJednym z moich najwcześniejszych wspomnień jest właśnie gromadka dzików przemykająca przez drogę w okolicach podopolskich lasów... Byłam wtedy strasznie mała i wszystko jawi mi się teraz jak przez mgłę, ale jednak w pamięci zupełnie się nie zatarło :) Pozdrawiam Was serdecznie, acha, no i kolejny fajny faunistyczny wpis ;)
cóż, dzika wcale nie tak łatwo zobaczyć - nieraz można przejść niemalże obok całej "watahy" (hehe jak to do dzików nie pasuje :D ) i nie zauważyć ich w lesie;)
UsuńAle stanowią pocieszny widok gdy tak śmiesznie truchtają sobie :)
Pozdrawiamy i dziękujemy ;)
Post jest świetny. Niestety dzikami się nie zachwycam.
OdpowiedzUsuńDlaczego? przychodzą do mojego Małego Lasku i wszędzie robią spustoszenie.
Szukają jedzenia. Myślę, że wykopały wszystkie grzybnie.
Wybaczcie, że się użaliłam.
Pozdrawiam serdecznie:)
oj Łucjo, nie przepraszaj - nie ma za co ;) U Nas dziki podchodzą pod same domy, szczególnie gdy w sadzie są już spady ;) ale już przywykliśmy do tego:D
UsuńPozdrawiamy i dziękujemy za odwiedziny ;)