Witajcie,
dziś chcielibyśmy Was zabrać w wędrówkę po traktowanej "po macoszemu" przez turystów Woli Niżnej. Mała wioska wieś w Beskidzie Niskim, jakby nieco w cieniu znanych wszystkim Jaślisk. Leży ona na trasie Jaśliska - Komańcza przy drodze nr. 897. Wioska ta leży w dolinie rzeki Jasiołki. Od zacgodu graniczy z uroczymi Jaśliskami. Na północy znajduje się stosunkowo niewielkie wzniesienie Ibocz o wysokości 572 m. n.p.m. Na wschodzie graniczy z Moszczańcem. Od południa zaś rozciąga się Las Gromadzki i wzgórze Popielak o wysokości 615 m n.p.m.
Cerkiew p.w. Św. Mikołaja z 1812 roku. |
Pomnik ku oczci ostatniego proboszcza parafii, Wołodymyra Kostyszyna, ofiary walk polko-ukraińskich z lat 40. XX wieku. |
Teraz czas na rys historyczny.
Losy Woli Niżnej są mocno związane z jej "siostrzaną" wioską -Wolą Wyżną. Niemal do 1537 roku stanowiły jedną wieś nazywaną Wolą Jaśliską, a wcześniej Iwanszową Wolą. Początki wsi (wiosek) sięgają połowy XV wieku. 28 sierpnia 1454 r. biskup przemyski wydał dokument lokacyjny - tak powstała wieś na prawie niemieckim. Pierwszym zasadźcą Iwansz Wołoch (co sugeruje, że był on pochodzenia wołosko-ruskiego). Wieś na prawie niemieckim istniała do ok 1543 r. Wtedy to zmieniono prawo lokacyjne na wołoskie.
Wieś była siedzibą parafii unickiej, do której należała też Wola Wyżna. Wzniesiono tu w 1812 r. cerkiew pod wezwaniem św. Mikołaja. Co stosunkowo rzadko spotykane na tych terenach jest ona zbudowana z kamienia rzecznego. Takie budownictwo, jest charakterystyczny dla stylu józefińskiego. Cerkiew ta posiada budowę trójdzielną. Dach jest kalenicowy, kryty blachą, zwieńczenia zdobią pozorne latarnie. Nad babińcem znajduje się wieża, a w niej dzwony z 1826 roku. Wnętrze zdobią mocno zniszczone polichromie z początku XX wieku, wykonane, przez Michała Bogdańskiego. Znajduje się tu też fragment ikonostasu, również jego autorstwa. Warto wspomnieć, że zachowały się ikony namiestne czyli m.in.patrona świątyni - św. Mikołaja. Część ikon jest w Muzeum w Sanoku.
Na cmentarzu przy cerkwi |
Wieś rozwijała się spokojnie, korzystając z sąsiedztwa Jaślisk. Dawniej bowiem biegł tędy szlak handlowy. Prawdopodobnie w XVII i XVIII wieku przeciągały tędy rozmaite wojska (Wojska Rakoczego, Polskie, Konfederaci Barscy, oddziały rosyjskie).
W wieku XIX wielu mieszkańców wsi wyjechało do Ameryki w poszukiwaniu "chleba". Część z nich pozostała już tam na stałe, wspierając swoich dawnych sąsiadów finansowo w trudnych chwilach. W 1880 r. naliczono we wsi 546 osób. Niemal wszyscy z nich to byli grekokatoliccy Łemkowie. W czasie Wielkie Wojny przez okolicę przeciągały wojska austriackie i rosyjskie. Ciężkie walki toczono o masyw góry Kamień i w rejonie Przełęczy Beskid. Z okazji zakończenia walk wykopano we wsi studnię, i obłożono ozdobną cembrowiną wykonaną w Rymanowie. Podobna studnia znajduje się w Bałucince. W krótkim czasie po wojnie pojawiła się granica czechosłowacka, co w znacznym stopniu utrudniło Rusinom kontakty z "swoimi". Jednak zaradni Łemkowie potrafili przechytrzyć Straż Graniczną i przemykali masywem Kamienia na drugą stronę. Przemycali stamtąd m.in. cukier czy tytoń.
Ciekawej formy przydrożny krzyż podhalańskiego pasterza |
Pomnik wystawiony żołnierzom WOP |
Zniszczenia wojenne stosunkowo szybko usunięto, pojawiły się nowe domy w tym również murowane z kamienia. Można je podziwiać do dnia dzisiejszego. Przed wojną mieszkało tutaj 610 osób, z czego 600 to Rusini, a po 5 osób byo pochodzenia polskiego i żydowskiego.
W 1939 WP rozpoczęło budowę umocnień. Do większych walk, jednak nie doszło w tym rejonie. Okolice zajęli m.in. Słowacy, których w późniejszym czasie zastąpił okupant niemiecki. Mieszkańcy oczywiście dorabiali szmuglem. A wojna dała o sobie znać tak naprawdę w 1944 roku, kiedy to Armia Czerwona i Korpus Czechosłowacki próbowały przebić się przez przełęcze karpackie. Koniec wojny nie przyniósł mieszkańcom spokoju. W 1945 r. sporą część mieszkańców wysiedlono na wschód. Pozostałych Łemków wysiedlono w 1947 r. na ziemię Olsztyńską. Opustoszałe gospodarstwa zajęli mieszkańcy Jaślisk i Posady Jaśliskiej (Jaśliska bardzo ucierpiały w czasie walk).
Kaplica p.w. Św. Jana Chrzciciela z 1902 roku |
Po dawnych mieszkańcach pozostały dwa mocno zniszczone cmentarze. Jeden z nich jest przycerkiewny, drugi położony jest około 400 metrów dalej od świątyni. Na obu z nich można znaleźć częściowo zachowane kamienne nagrobki. Przy cerkwi znajduje się pomnik ku czci proboszcza grekokatolickiego Wołodymyra . Zginął on wiosną 1944 roku z rąk żołnierzy Polskich - prawdopodobnie na plebanii natrafiono na członków organizacji OUN-UPA. W tym czasie banderowcy dość często zachodzili do wsi.
W latach 1945-47 wieś opuściło około 250 Łemków - pozostało ponad 256 osób deklarujących narodowość Polską (??).
Zabudowa PGR-u |
Przydrożna kapliczka domkowa. |
Przy drodze w kierunku Moszczańca stoi okazała grekokatolicka kaplica p.w. św. Jana Chrzciciela. Zbudowano ją w 1902 roku. Dawniej stała obok niej plebania. Została ona jednak rozebrana po II Wojnie Światowej. Kaplica jest opustoszała i nieużytkowana
Przy zjeździe na Wolę Wyżną stoi pomnik poświęcony żołnierzom Wojska Ochrony Pogranicza poległym w walce z UPA.
Po wojnie powstała utaj zabudowa mieszkalna PGR-u. Bloki mieszkalne użytkowane są w dalszym ciągu.
Mamy też nie lada gratkę dla poszukiwaczy przygód!
Niedaleko stąd w lesie Kamień, na górze Kamień znajduje się skarb. Znajdziecie go pod głazem z wyrytym symbolem nożyc. Obok stoi buk i okręcona wokół niego jabłonka. Skarbu szukają po dziś dzień
Można stąd wygodnie dojść, lub dojechać do Woli Wyżnej, udać się do pobliskich Jaślisk. Można też udać się na nieco dłuższą wycieczkę do Komańczy i Cisnej. Jest to wyjątkowo dobra baza wypadowa dla rowerzystów i osób . Przy drodze do Moszczańca, na skraju wsi znajduje się duży parking leśny, miejsce biwakowe pod namiot, oraz droga do Polan Surowicznych - trasa lekka, i chociaż po asfalcie, to jednak bardzo malownicza - polecamy.
Na dzisiaj tyle z naszej strony. Miłej lektury, i do zobaczenia na szlaku!
Na dzisiaj tyle z naszej strony. Miłej lektury, i do zobaczenia na szlaku!
Źródła informacji:
Luboński P., 2012, Beskid Niski. Przewodnik dla prawdziwego turysty,
Traczyk T., Grzesik W., Wadas B., 2012, Beskid Niski od Komańczy do Wysowej.
apokryfruski.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy serdecznie za przeczytanie artykułu :) Mamy nadzieję że Ci się spodobał :) Prosimy, zostaw komentarz, i podziel się z nami opinią na temat wpisu, strony itd.
Na komentarze anonimowe nie odpowiadamy!