Witajcie*,
Dzisiaj, tak na odmianę, chcemy przedstawić Wam pewną
ciekawą postać związaną z Lemkowyną i jej mieszkańcami.
Poznajcie Pana Władysława Grabana.
Władysław Graban jest poetą i fotografem. Jest współczesnym
przedstawicielem literatury i twórczości Łemkowskiej. A teraz kilka słów o jego
życiu. Urodził się15 maja 1955 roku na Śląsku, w miejscowości Kostomłoty, a do
7 roku życia wychowywał się w małej poniemieckiej wsi Samborz. Jego rodzina,
wysiedlona na Śląsk w ramach Akcji „Wisła” powróciła w rodzinne strony w 1962
roku, i od tego czasu młody Władysław Graban dorasta w przepięknym Gładyszowie.
Zmiana otoczenia, wspaniałe beskidzkie góry, wartkie strumienie, lasy, świeże
powietrze… Wszystkie doznania wpłynęły na
rozwój Władysława. W tym też należy poszukiwać pasji „zapamiętywania Lemkowyny”
w wierszach i obrazach. Tutaj słowo
Lemkowyna, dla wielu „swojskie”, dla niego jest nieodłączną częścią kultury.
Wszak to określenie związane jest z pierwotnymi mieszkańcami tej ziemi –
Łemkami, Rusinami. Tymi, którzy jako jedyni zdołali okiełznać tą dziką i piękną
ziemię, a których dzisiaj mieszka tam tak niewiele… Przyjrzyjmy się więc samej
poezji Pana Grabana. Zauważalny jest w niej narodowy ból oraz pamięć o tym co
było, przeminęło, o czasach, można by rzec: „Słońca nad Lemkowyną”. Graban patrzy w swych wierszach na świat
przez pryzmat przyrody. To fauna i flora przecież zawsze były drugim klejnotem –
po ludziach na Łemkowszczyźnie. I miłość do natury, przyrody, gór widać w każdym wierszu, przeplata się czasem przyroda z
pamięcią o Talerhoffie i czasami powojennymi, zawsze jednak jest „czysta”,
prawdziwa, szczera.. I przyroda wreszcie jest nadzieją dla Lemkowyny. Przyroda
nigdy nie opuściła łemkowskich cmentarzy, cerkowisk, kapliczek, wsi. Do dziś
jest opiekunką narodu Łemkowskiego – i sam Graban podkreśla jej olbrzymie
znaczenie dla Rusińskiej społeczności.
A debiut poetycki Władysława Grabana miał miejsce w 1984
roku. Wtedy to poeta wydał polskojęzyczny tomik poetycki pt. „Twarz pośród
cieni”. Pojawiły się z czasem kolejne wydania poezji: Polsko- Łemkowski tomik
pt. „Na kołpaku gór”, wydany w Krakowie 1991 roku, potem był tomik „Rozsypane
pejzaże” z roku 1995. Władysław Graban wydał również, przetłumaczone z języka
ukraińskiego na język polski wiersze B.I. Antonycza i wydał w tomiku pt;. „Cała
chmielność świata.”. Autor wydał także w Tarnopolu zbiór wierszy pt. „Ikonostas
bólu”, poświęcony pamięci wysiedlonym Łemkom.
Szczególnie istotny jest również jego wkład w pamięć i rozwój kultury
Łemków – to dzięki niemu płonie od wielu lat Łemkowska „Watra”. W latach
1994-1996 był redaktorem kwartalnika „Zahorody”. Długo by pisać o jego dokonaniach i pracy dla
zachowania Łemkowskiej kultury…
 |
Władysław Graban /www.beskid-niski.pl/ |
To tak po krótce . A teraz przedstawimy kilka wierszy tego
wspaniałego, wybitnego poety:
"BARWINEK"
Ja ciągle kocham bukowe lasy
maszty jodeł rozpostarte
w szklanej kuli nieba
chodzę pośród kretowisk ludzkich
podnoszę zdeptane barwinki
Ten niebieskooki kwiatek
niemowlęciem wyrasta
z mogiły pradziadów
"Łemkowska Watra"
Ten ogień zbolały
spopielona pamięć
jaśnieje od nowa
duszę tysięcy scali
co nie ogrzani
niesyci jutra
od wczoraj
trwają solnymi słupami
bo nie zapomnieli
odwrócić głowy
jeszcze raz zapłonie
Zapłonie ogień trzykroć
na rozstajach dróg
na drodze
gdzie tylko barwinki
pasą się
jak owce
"Powroty"
Na wzgórzu dom
mego dzieciństwa
bosonogi
wracam do niego zasmucony
coraz odleglejszy
Kwiaty z okien
powędrowały donicami rzek
jak białe łabędzie
bezszelestnie
"Ziemia
woła"
Łemkowie
rodzinna ziemia
woła
gdzie dzikie
chaszcze
gdzie ślady
domostw
pozostały
siedliska nowe
wznoście
Na wzgórzach
płonie ogień święty
pradziadów waszych
na połoniny
skrzydłach śpiewnych
jest miejsce tam
dla żywych
w muzyce słowa
powroty
Łemkowie
Woła was ziemia
bracia
w siną obręcz lasów
w zielone
podniebne Karpaty
Polecamy Wam serdecznie poezję tego wspaniałego łemkowskiego poety. Przeczytajcie
kilka jego wierszy, pomyślcie chwilę – a zrozumiecie dlaczego tak kochamy tą
ziemię.
*
Informacje biograficzne pochodzą częściowo ze strony www.beskid-niski.pl ,
wiersze częściowo również z tej strony, a częściowo z tomiku poezji
"Rozsypane pejzaże" Władysława Grabana