Zanim wejdziesz, przeczytaj :)

1) Materiały wykorzystane przez nas ( zdjęcia, rysunki, opisy ) służą tylko celom dydaktyczno - informacyjnym, nie czerpiemy z działalności żadnych korzyści. Wykorzystujemy materiały zarówno własne, jak również pozyskane w internecie, lecz tylko by ukazać czytelnikom piękno naszego świata :). Materiał internetowy pozyskujemy legalnie (nie jest on zastrzeżony prawami autorskimi, pochodzi ze źródeł masowych i edukacyjnych) - nie kradniemy niczyjej pracy. Jeśli jednak znajdziesz u nas swoje materiały bez wyraźnej zgody (mogło zdarzyć się niedopatrzenie z naszej strony) i poczujesz się urażony - prosimy, poinformuj nas, a natychmiast znikną one z naszych łamów :)
2) Blog nie ma charakteru naukowego. Jest to strona popularyzatorska. W miarę naszych możliwości (i ponieważ historia to nasze hobby) staramy się jak najwięcej umieszczać informacji historycznych oraz korzystać z literatury tematycznej, niemniej nie gwarantujemy "nieomylności" :)
3) Ilustracje opatrzone znakiem wodnym są naszą prywatną własnością. Jeśli znalazłeś tutaj przydatną ilustrację - napisz do nas. Podobnie rzecz ma się z zamieszczanymi tekstami.

Komentarze

Przywracamy możliwość komentowania wpisów na blogu. Oczywiście przypominamy, że komentarze anonimowe nie będą mogły liczyć na odpowiedź :)

niedziela, 11 września 2016

W Rymanowie - Zdroju

Witajcie,

dzisiaj chcemy zabrać Was na obrzeża Beskidu Niskiego. Odwiedzimy urokliwą miejscowość uzdrowiskową. Przejdziemy się po Parku Zdrojowym, napijemy się pysznej, zdrowej wody.
Zapraszamy na spacer po Rymanowie - Zdroju.

Rymanów - Zdrój to młoda miejscowość, jedna z najpóźniej założonych w Beskidzie Niskim. Jej początki sięgają 1876 roku. Jednak oficjalnie wieś "lokowano" w .... 1996 roku. Ale o tym później.


Może mała przejażdżka rymanowską ciuchcią? :)
To, z czego słynie Rymanów-Zdrój: Woda :)

Wróćmy do początków. Rok 1872 był ważną datą zarówno dla Rymanowa, jak też i dla interesującego nas Rymanowa - Zdroju. Wtedy bowiem małżeństwo rodu Potockich: Anna i Stanisław Antoni zakupili Rymanów i okoliczne dobra, między innymi Posadę Górną, Deszno i Wołtuszową. Pewnie Rymanów - Zdrój nigdy by nie powstał, gdyby nie zamiłowanie do spacerów hrabiny Anny Potockiej. Otóż to podczas jednego z takich spacerów, odbywanego z dziećmi odkryto najcenniejszy skarb tej ziemi. Synek hrabiny natrafił na lecznicze źródło mineralne. Miało to miejsce 16 sierpnia 1876 roku. Od tego czasu liczona jest historia istnienia Rymanowa - Zdroju.
Oczywiście w sąsiednim Iwoniczu-Zdroju źródła lecznicze znane były od dawna. Stąd też, po odkryciu wspomnianego wyżej źródła, małżeństwo Potockich energicznie przystąpiło do poszukiwań. Poszukiwania prowadzono w dolinie rzeki Tabor (dawniej zwanej Taba). Szczęśliwie na dworze Potockich przebywał w tym czasie chemik Tytus Sławik. On to wykonał pierwszą w historii Rymanowskiego uzdrowiska analizę chemiczną wody, potwierdzającą jej lecznicze właściwości. Zauważono silne stężenie jodu i żelaza. Wyniki te potwierdziły dokładne badania chemiczne wody, przeprowadzone w 1877 roku przez wiedeńskiego chemika, dr. Wesselshy'ego. Przystąpiono do energicznej budowy uzdrowiska: budowano pensjonaty i zbudowano specjalne ujęcia wody, rozdzielające źródło na osobne zdroje. Prace te nadzorował Prof. dr B. Lutostański. Zdroje te nazwano: "Klaudia", "Celestyna" i "Tytus".

W parku zdrojowym...


Kolejne badania wód w dolinie Taboru prowadził w 1881 roku dr Bronisław Radziszewski. Wyniki były zadowalające. Jakość wód nowego uzdrowiska potwierdził srebrny medal, który nadano uzdrowisku w 1882 roku na wystawie przyrodniczej w Krakowie.
Już od 1885 roku uzdrowisko specjalizowało się w leczeniu najmłodszych - wtedy to otwarto "Kolonię Lwowską" dla dzieci właśnie.
Uzdrowisko cały czas rozbudowywano, między innymi w 1888 roku w parku zdrojowym wzniesiono budynek "Dworca Gościnnego", pełniący rolę domu zdrojowego.  Wśród budowanych pensjonatów wiele wyróżniało się piękną, secesyjną architekturą, jak np. pensjonat "Pod Matką Boską" - obecnie "Maria" (1885) , "Pogoń" (1891) czy "Leliwa"(1897). Dla zabicia czasu wytyczono dla kuracjuszy po okolicznych lasach wygodne ścieżki. Pijalnię Wód wzniesiono w 1885 roku. Właścicielem zakładu zdrojowego został syn Anny i Stanisława, Jan Nepomucen Potocki herbu Pilawa. W 1889 roku uzdrowisko odwiedził sam arcyksiążę Albrecht, stryj cesarza Franciszka Józefa.
Na początku XX wieku działało tutaj aż 38 prywatnych pensjonatów i dwa zakłady gimnastyki ortopedycznej. Bardzo polubił to miejsce Stanisław Wyspiański. Przypomina o tym do dziś stojący niedaleko "Leliwy" pomnik.
W roku 1912 na terenie uzdrowiska wybuchł pożar, który strawił prawobrzeżną część zabudowy. Przystąpiono szybko do odbudowy, ale prace przerwał wybuch Wielkiej Wojny.
Działania wojenne nie oszczędziły uzdrowiska. Przez wieś front przetoczył się trzykrotnie. Utrapieniem był szczególnie pobyt żołnierzy rosyjskich, którzy zdewastowali zabudowę uzdrowiskową. Wiele budynków i urządzeń zostało zniszczonych w wyniku toczonych walk.
Po zakończeniu działań wojennych i odzyskaniu przez Polskę niepodległości, przystąpiono do prac mających na celu odbudowę uzdrowiska. Ponowne otwarcie obiektów miało miejsce w 1926 roku. Wtedy to oddano do użytku nowy zakład przyrodoleczniczy. W roku 1927 otworzono zakład dziecięcy.


Tężnia solankowa
Pijalnia wód mineralnych

Na potrzeby kuracjuszy już w 2 połowie XIX wieku wzniesiono drewnianą kaplicę. Wzniesiono ją poniżej Łazienek Zdrojowych. W roku 1926 wzniesiono nową, murowaną kaplicę. Poświęcił ją ks. Karol Józef Fischer.
Jako obiekt użyteczności publicznej uzdrowisko uznano w 1928 roku. Co za tym idzie, rok później otwarto "Gozdawę" - sanatorium Związku Kasy Chorych. Otwarto też obiekt "Polskiego Towarzystwa Higienicznego" oraz wiele nowych pensjonatów i prywatnych willi. Od 1932 roku zaczęto stosować tutaj kąpiele borowinowe, a w 1936 wprowadzono też kąpiele kwasowęglowe.
Przed II Wojną Światową leczyło się tutaj 5 tysięcy kuracjuszy rocznie, a uzdrowisko prężnie się rozwijało.
W latach 1936-1938 w willi "Opatrzność" mieściła się siedziba kurii "Apostolskiej Administracji Łemkowszczyzny".
"Krystyna"

"Opatrzność"
"Maria"

"Biały Orzeł"
Rozwój uzdrowiska przerwał wybuch nowej wojny światowej. We wrześniu 1939 roku uzdrowisko zajęły oddziały słowackie, wspomagające Niemców. Wkrótce wkroczyli tutaj i sami Niemcy, a z czasem pojawiły się wspierające okupanta oddziały policji ukraińskiej. Uzdrowisko zamknięto, jednak już w 1943 otwarto je ponownie - między innymi w willi "Krystyna" przebywała przez pewien czas Emma Goering - żona Marszałka Lotnictwa III Rzeszy. Jednak walki w 1944 roku doprowadziły do zniszczenia wielu obiektów. Dużą strata był pożar Domu Zdrojowego w listopadzie 1944. Wywołali go kwaterujący tam żołnierze Korpusu Czechosłowackiego.
W czasie wojny Niemcy wysiedlili do Rymanowa - Zdroju pensjonariuszy domów starców z Krakowa. Wielu z nich zmarło, zostali pochowani przy kościele. Upamiętnia to pomnik - symboliczny grób, oraz tablica pamiątkowa na ścianie kościoła.
Po wojnie w okolicy działały oddziały UPA, dające się we znaki także i mieszkańcom uzdrowiska. Np. 6 stycznia 1946 roku "striłcy" jednej z sotni spalili dwie wille "Koloni Lwowskiej" i zamordowali dozorcę. Podpalono też tartak. Ludzie "Chrina" i "Didyka" spalili również zabudowania Wołtuszowej i Deszna.

"Eskulap"

"Góral" 

Po wojennej i powojennej zawierusze uzdrowisko odbudowano. Zmiany ustrojowe jednak nie ominęły tego miejsca. Odebrano uzdrowisko prawowitym właścicielom - rodzinie Potockich. Ich samych wygnano też z pałacu w Rymanowie - od tego czasu mieszkali w Rymanowie-Zdroju, w willi "Gołąbek". Rozbudowano dawne "Łazienki Mineralne", przekształcając je w duże sanatorium "Eskulap". Otwarto je w 1965 roku.
Uzdrowisko zaczęło specjalizować się w lecznictwie dzieci. Ustępowało pod tym względem tylko Kołobrzegowi. W tym celu wzniesiono wielkie sanatoria dziecięce: "Polonia" i "Zimowit". Powstawały też ośrodki spółdzielcze, turystyczne i zakładowe. Od roku 1980 na terenie wsi Deszno działa rozlewnia wody "Celestynka".
Od lat prowadzone są prace modernizacyjne. Upiększany jest Park Zdrojowy, a w 2016 roku oddano do użytku tężnię solankową. 15 minut spędzonych w jej pobliżu potrafi zdziałać cuda!


Pomnik osób wysiedlonych do Rymanowa w latach II Wojny Światowej. Tutaj znaleźli miejsce spoczynku, przy kościele...

"Leliwa"
Pomnik Stanisława Wyspiańskiego

Z tym wizerunkiem gryzą się niszczejące budynki "Gozdawy, "Krystyny" i "Leliwy", oczekujące  (miejmy nadzieję) na nowych właścicieli...
Obecnie uzdrowisko specjalizuje się w dużej mierze w rehabilitacji pacjentów po zabiegach kardiologicznych.

Osada powstała oficjalnie.... 16 sierpnia 1996 roku z wydzielonych terenów części wsi (już nieistniejących): Deszna, Wołtuszowej oraz z południowej części Posady Górnej.

Dzisiaj Rymanów-Zdrój to nie tylko raj dla kuracjuszy, ale również świetny punkt wypadowy w teren. Prowadzą stąd liczne ścieżki spacerowe między innymi do Wołtuszowej czy na Górę Zamczyska. Przez Rymanów-Zdrój prowadzi szlak kurierski Jaga-Kora, którym to można dotrzeć do Polan Surowicznych i dalej aż do Jasiela. Przez wieś biegnie w końcu GSB, najsłynniejszy pieszy szlak turystyczny. Do Iwonicza-Zdroju dojść można zielonym szlakiem. Cykliści ucieszą się zielonym szlakiem rowerowym, wiodącym od strony Rymanowa w kierunku Przełęczy Szklarskiej i dalej... W okolicy znajdziecie liczne zabytki, między innymi w Rymanowie, Króliku Polskim czy Wołoskim...

"Polonia"

Pomnik 1000 - lecia Państwa Polskiego

Cóż więc więcej dodać - jest to wspaniałe miejsce na wypoczynek. Sami dość często przyjeżdżamy tutaj z miasta by po prostu pospacerować po parku, powdychać świeżego powietrza i zabrać ze sobą trochę pysznej wody. I Wam polecamy to miejsce.




Źródła inf.:
Luboński P., 2012, Beskid Niski. Przewodnik dla prawdziwego turysty
www.rymanow.pl

7 komentarzy:

  1. Witaj Julijan.
    Fajna wędrówka. Byłem przed laty w Rymanowie. Może jeszcze kiedyś tam wpadnę. Bo i czemu nie.
    Pozdrawiam i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze miejsce. Nie przereklamowane i nie zatłoczone.
    W sierpniu odwiedziłam Krynicę, chciałam odświeżyć wspomnienia.
    Szybko stamtąd wyjeżdżałam. Jak dla mnie zbyt wiele reklam na przepięknych drewnianych willach i tłumy kuracjuszy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w Krynicy byliśmy na początku lata. I też nam to miejsce nie przypadło do gustu. Niby ładnie, niby fajnie.. Ale te tłumy...

      Pozdrowienia

      Usuń
  3. Kilka lat temu byłem w Rymanowie Zdroju. W tym roku podczas moich wojaży po Bieszczadach miałem zakręcić do Rymanowa Zdroju, ale trochę czasu brakowało. Nic jednak straconego będzie pewnie jeszcze nie raz okazja aby tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy serdecznie za przeczytanie artykułu :) Mamy nadzieję że Ci się spodobał :) Prosimy, zostaw komentarz, i podziel się z nami opinią na temat wpisu, strony itd.
Na komentarze anonimowe nie odpowiadamy!