Zanim wejdziesz, przeczytaj :)

1) Materiały wykorzystane przez nas ( zdjęcia, rysunki, opisy ) służą tylko celom dydaktyczno - informacyjnym, nie czerpiemy z działalności żadnych korzyści. Wykorzystujemy materiały zarówno własne, jak również pozyskane w internecie, lecz tylko by ukazać czytelnikom piękno naszego świata :). Materiał internetowy pozyskujemy legalnie (nie jest on zastrzeżony prawami autorskimi, pochodzi ze źródeł masowych i edukacyjnych) - nie kradniemy niczyjej pracy. Jeśli jednak znajdziesz u nas swoje materiały bez wyraźnej zgody (mogło zdarzyć się niedopatrzenie z naszej strony) i poczujesz się urażony - prosimy, poinformuj nas, a natychmiast znikną one z naszych łamów :)
2) Blog nie ma charakteru naukowego. Jest to strona popularyzatorska. W miarę naszych możliwości (i ponieważ historia to nasze hobby) staramy się jak najwięcej umieszczać informacji historycznych oraz korzystać z literatury tematycznej, niemniej nie gwarantujemy "nieomylności" :)
3) Ilustracje opatrzone znakiem wodnym są naszą prywatną własnością. Jeśli znalazłeś tutaj przydatną ilustrację - napisz do nas. Podobnie rzecz ma się z zamieszczanymi tekstami.

Komentarze

Przywracamy możliwość komentowania wpisów na blogu. Oczywiście przypominamy, że komentarze anonimowe nie będą mogły liczyć na odpowiedź :)

piątek, 1 stycznia 2021

Okiem wędrowca - Rezerwat Prządki

 Witajcie!

Powracamy do Was po długim niebycie. 

Zaczniemy więc.. wizytą na Pogórzu Dynowskim, i to nie byle gdzie - bo w Rezerwacie Prządki!

Rezerwat Prządki wita :)



Rezerwat Prządki powstał w 1957 roku. Jest to rezerwat przyrody nieożywionej, i chroni wyjątkowe formy skalne - twór geologii, wiatru, wody, temperatury, czasu.. i chemii.

Zobaczycie tutaj ciekawe skalne ostańce, noszące imiona: Matka Prządka, Prządka- Baba, Herszt i Zbój Madej.

Skąd takie nazwy? Jak większość tego typu miejsc jest ono mocno związane z kulturą regionu i od pradawnych czasów krążą o nim niesłychane opowieści. Jedna z nich mówi jakoby trzy córki kasztelana nie garnęły się do zamążpójścia, ani do obowiązków z tym związanych. Nie lubiły prząść, czy haftować, za to chętnie oddawały się hulankom. Nastał jednak dzień, kiedy do zamku przybyli trzej urodziwi rycerze. Od tej chwili każda z panien zapragnęła wyjść za mąż. Ślub jednak nie mógł się odbyć natychmiast, ponieważ rycerze wyruszali na wojnę. Poprosili więc swoje ukochane, by wyhaftowały im chusteczki, które w boju by o nich przypominały. Druhowie mieli wrócić na zamek za kilka dni by się pożegnać z ukochanymi. Pannom jednak nie w głowie było zabieranie się do pracy, odwlekały haftowanie na ostatnią chwilę. Matka ich upominała, jednak na nic zdały się jej prośby. Gdy do przyjazdu rycerzy został dzień panny nocą zasiadły do pracy. Mimo napominań matki szyły również w niedzielę. By nie naprzykrzać się matce udały się na pobliskie wzgórze, by wypatrywać rycerzy i dokończyć swą pracę. Gdy rycerze dotarli na to wzgórze zastali tylko trzy ostańce skalne. Panny zostały bowiem ukarane za pracę w święto i zamienione w głazy.


Prządka-Baba




A teraz krótko - jak to się stało, że powstał tutaj rezerwat.

Jak wspomniano, rezerwat powstał w 1957 roku (dokładnie 14 lutego) i jego celem jest ochrona grupy skał piaskowcowych, powstałych i wyróżnionych w terenie na skutek działalności czynników erozyjnych.

Teren ten jednak znajdował się w kręgu ludzkich zainteresowań znacznie wcześniej. We wczesnym średniowieczu w pobliżu Prządek usadowiono gród otoczony wałem ziemnym. Blisko grodu powstało cmentarzysko kurhanowe (wszak mieszkańcy musieli gdzieś grzebać swoich bliskich). Niektórzy sugerują nawet powiązania Prządek z kultami słowiańskimi, jednak na tą kwestię brak jakichkolwiek dowodów. Niemniej teren na pewno sprzyjał obronie.
Później, niedaleko zbudowano zamek - do dzisiaj przetrwały jego ruiny, bardzo okazałe zresztą (mowa oczywiście o ruinach zamku w Odrzykoniu).


Prządki odwiedzane są również przez miłośnikó wspinaczki

Ślady po działalności kamieniarzy


Terenem obecnego rezerwatu interesowano się również i w XIX wieku - rysownicy, malarze chętnie uwieczniali piętrzące się skały. Wtedy też zapewne rozpowszechniła się legenda o Prządkach - młodych dziewczynach zmienionych w kamień za to, że pracowały w dzień wolny od pracy. Cóż, wtedy kapitalizm jeszcze nie był na topie.. Pośród mieszkańców okolicznych wsi krążyły o tym miejscu różne legendy.
Rezerwat ma powierzchnię 13,63 ha i stanowi obszar czynnej ochrony przyrody.

Jak właściwie powstały Prządki?

Między Korczyną a Węgłówką występuje aż 23 warstwy różnych utworów geologicznych, nasuniętych na siebie w trzech seriach: skolskiej, podśląskiej i śląskiej. Prządki powstały z piaskowców ciężkowickich - takie same piaskowce zobaczymy w "Skamieniałym mieście" w Ciężkowicach, na Pogórzu Rożnowskim. Piaskowce te datowane są na dolny eocen (55-35 mln lat temu). Występują tutaj charakterystyczne formy komórkowe. Są to małe zagłębienia w skałach o nieregularnych kształtach. Powstały one prawdopodobnie w wyniku różnej odporności spoiwa na wietrzenie chemiczne i mechaniczne. 

Prządki zwiedzać można pieszo, nie ma tutaj wymagających technicznie szlaków czy dużych przewyższeń. Po rezerwacie można wygodnie poruszać się wyznaczonymi ścieżkami. Miejsce to jest bardzo lubiane przez mieszkańców najbliżej leżących miast np. Krosna, Strzyżowa czy położonego ok 40 km dalej Rzeszowa. Jest to całkiem ciekawa alternatywa na weekend. Oprócz rodzin z dziećmi, spacerowiczów (można tu również wpaść z psem, ale na smyczy rzecz jasna) Prządki odwiedzają także miłośnicy wspinaczki - część ostańców jest przystosowana do mocowania lin. Niestety w sezonie letnim jest to miejsce oblegane - m. in. prowadzi stąd wygodna i dość krótka ścieżka do zamku w Odrzykoniu. 

My odwiedziliśmy to miejsce wczesnym rankiem w grudniu - cisza, spokój, przyroda.. Warto wstać wcześniej, i odwiedzić Prządki "przed innymi".


Warto tu zajrzeć wczesnym rankiem. Cisza, spokój...



Spacerując po rezerwacie, można np. znaleźć skały noszące ślady obróbki (i na myśl wtedy przychodzą od razu kamieniołomy z Łemkowyny), czy też ciekawe wykwity chemiczne na skałach - więc i pasjonaci biologii znajdą coś dla siebie.

Rosną tutaj m. in. paproć podrzeń żebrowiec, piękne buki (występują tu zespoły buczyny karpackiej i grądu) i roślinność związana z tutejszymi lasami, np. pierwiosnek wniosły.

Jeśli chodzi o faunę, to jest ona raczej uboga: wiewiórki, małe gryzonie, zięby, jastrzębie, traszki czy salamandry plamiste. Gady szczególnie latem muszą czuć się wybornie pośród rozgrzanych skał.

Stosunkowo niedaleko rezerwatu Prządki (imienia Henryka Świdzińskiego (1905-1969 - specjalisty geologii Polskich Karpat oraz geologii złóż gazu ziemnego i ropy naftowej) zobaczyć można m. in. piękne cerkwie na tzw. Rusi Krośnieńskiej, wiejską kamieniarkę, ruiny zamku w Odrzykoniu czy pikne widoki z wieży w Czarnorzekach.

Rezerwat Prządki zaś sam w sobie jest godny uwagi - o czym pamięta wielu fotografów czy np. Młode Pary podczas poszukiwań idealnej scenerii na sesje zdjęciowe.

Można tutaj wygodnie dojechać drogami z Krosna czy Rzeszowa, są bezpłatne parkingi, a w tutejszych wsiach sklepy. Dojedziemy tutaj jadąc drogą DW991 prowadzącą z Krosna do Strzyżowa. Samochód można zostawić przy pięknej cerkwi murowanej z 1921 roku w Czarnorzekach, lub też na parkingu przy wspomnianej drodze DW991 - ten jest wygodniejszy, bo znajduje się przy samej granicy z rezerwatem. W okresie letnim jednak często bywa szybko przepełniony.

Zapraszam miłośników geologii, przyrody, ale również i historii.

Mamy nadzieję, że krótsza forma artykułów okaże się bardziej przystępna, milsza w czytaniu - i da Wam namiastkę potrzebnych informacji.

Pozdrawiamy serdecznie w Nowym Roku!

Źródła informacji:

parkikrosn.pl

nasza-okolica.szufnarowa.eu

tablice informacyjne w rezerwacie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy serdecznie za przeczytanie artykułu :) Mamy nadzieję że Ci się spodobał :) Prosimy, zostaw komentarz, i podziel się z nami opinią na temat wpisu, strony itd.
Na komentarze anonimowe nie odpowiadamy!