Zanim wejdziesz, przeczytaj :)

1) Materiały wykorzystane przez nas ( zdjęcia, rysunki, opisy ) służą tylko celom dydaktyczno - informacyjnym, nie czerpiemy z działalności żadnych korzyści. Wykorzystujemy materiały zarówno własne, jak również pozyskane w internecie, lecz tylko by ukazać czytelnikom piękno naszego świata :). Materiał internetowy pozyskujemy legalnie (nie jest on zastrzeżony prawami autorskimi, pochodzi ze źródeł masowych i edukacyjnych) - nie kradniemy niczyjej pracy. Jeśli jednak znajdziesz u nas swoje materiały bez wyraźnej zgody (mogło zdarzyć się niedopatrzenie z naszej strony) i poczujesz się urażony - prosimy, poinformuj nas, a natychmiast znikną one z naszych łamów :)
2) Blog nie ma charakteru naukowego. Jest to strona popularyzatorska. W miarę naszych możliwości (i ponieważ historia to nasze hobby) staramy się jak najwięcej umieszczać informacji historycznych oraz korzystać z literatury tematycznej, niemniej nie gwarantujemy "nieomylności" :)
3) Ilustracje opatrzone znakiem wodnym są naszą prywatną własnością. Jeśli znalazłeś tutaj przydatną ilustrację - napisz do nas. Podobnie rzecz ma się z zamieszczanymi tekstami.

Komentarze

Przywracamy możliwość komentowania wpisów na blogu. Oczywiście przypominamy, że komentarze anonimowe nie będą mogły liczyć na odpowiedź :)

niedziela, 11 maja 2014

O pięknej górze - Szymbark okiem wędrowca

Witajcie
dziś pragniemy zabrać Was na wędrówkę do pięknej wioski znajdującej się niedaleko Gorlic, a posiadającej wiele obiektów, które watro zobaczyć na własne oczy. Znajdziemy tu pozostałości po ludności łemkowskiej jak i pogórzańskiej. Pamiątki po przemyśle naftowym, a także kawałek historii zamknięty w kasztelu. Najogólniej rzecz biorąc jest to miejscowość graniczna, na której bardzo dobrze widać granicę jaka przechodziła między kulturą Łemków i Pogórzan, ale od początku..:)


                          

kapliczka przy skręcie na Bielankę


...i jej wnętrze


kolejna kapliczka tym razem przedstawiająca Chrystusa Frasobliwego

Szymbark został założony jako miasto na prawie niemieckim stąd też bierze się etymologia jego nazwy: Schöne Berg - (niem.) piękna góra. W późniejszych czasach nazwę tą spolszczono. Wynika to prawdopodobnie z faktu, iż od 1359 roku wieś ta należała do wielkiego rodu Gładyszów. Została ona im nadana przez króla Kazimierza Wielkiego. Po dawnych właścicielach miejscowości pozostała piękna pamiątka aż po dziś dzień mianowicie kasztel obronny pochodzący prawdopodobnie z  1559 roku. Przypuszcza się, że impulsem do wzniesienia takiej rezydencji był wytoczony Gładyszom w 1526 roku proces. Zarzucano im w nim jakoby bezprawnie rządzili na tych ziemiach. Budowa grodu miała uświadomić, że te ziemie należą się prawnie rodowi, a także budowla ta miała się stać widocznym znakiem potęgi.


kasztel w Szymbarku w całej okazałości :)
Najbardziej prawdopodobna jest teza o dwufazowym etapie powstawania kasztelu. Pierwszy przypada na drugą ćwierć XVI wieku, sugerują to późnogotyckie elementy odnalezione w gruzie. Wystrój rzeźbiarski i dekorację sgrafitowe pochodzą z okresu 1585-1590. Warto też zwrócić uwagę, że podział wielkiej sali i pewne elementy wystroju wnętrza pochodzą dopiero z XVIII w.
Wróćmy jednak do całokształtu budowli. Wnętrze jest niesymetryczne, znajduje się tutaj sień oraz wielka trójstronnie oświetlona sala. Układ ten został wzbogacony małymi pomieszczeniami znajdującymi się w basztach alkierzowych. Połączone one były z resztą układu, co tworzyło razem spójną i funkcjonalną całość. Takie zagospodarowanie wnętrza sugeruje, że kasztel miał pełnić głównie funkcje reprezentacyjne. Mimo tradycyjnych rozwiązań rozlokowania pomieszczeń, patrząc na układ zewnętrzny odnajdujemy jednak juz nawiązania do nowożytności. Zauważa się tu niezwykłą harmonię  w regularności otworów okiennych, oraz w detalu kamieniarskim.


harmonia w każdym calu :)

Dwór miał pełnić również prócz funkcji reprezentacyjnych funkcje obronne. Świadczy o tym chociażby usytuowanie go nad stromym brzegiem rzeki. Z drugiej strony jak odnoszą badania archeologiczne znajdował się wał obronny. Jednak wszystkie elementy obronne jak: zróżnicowany system strzelnic, oszczędne użycie otworów w przyziemiu, ogólna surowość bryły mają też charakter dekoracyjny. Tym co niewątpliwie wyróżnia ów dwór pośród innych powstałych w tym samym czasie jest dojrzałość architektoniczna i tzw. "włoskośc". Tego typu budowle wznoszono wzorując się na antycznych rzymskich dziełach architektonicznych we Włoszech i określano je nazwą "castello". Artysta wznoszący ów kasztel bez wątpienia wzorował się na włoskich mistrzach. Widać to zarówno w detalach jak i jednorodnej konstrukcji.


piękny i surowy zarazem
Osobom zafascynowanym tym wyjątkowym zjawiskiem architektonicznym serdecznie polecamy zwiedzenie tego miejsca. Więcej informacji na  temat tego kiedy można zwiedzać kasztel można uzyskać tutaj. Warto jednak przed planowanym zwiedzeniem obiektu upewnić się telefonicznie czy będzie on dostępny do zwiedzania, gdyż zdarzały się sytuacje,kiedy to turyści przysłowiowo "pocałowali klamkę". Stało się tak niestety w wyniku odbywania się wewnątrz jakiś konferencji, o których zarządzający obiektem nie poinformował. Kasztel został pięknie odremontowany i od 2011 roku dostępny dla zwiedzających. My niestety z powodu braku czasu oglądaliśmy ten budynek tylko z zewnątrz.
zadzwońcie jeżeli chcecie zwiedzić, byście nie "pocałowali klamki":)
Lecz ten kasztel nie jest jedynym obiektem, który pozostał po szlachcie w Szymbarku. Wędrując od strony Gorlic niedaleko stadniny koni napotkamy drugi dworek. Ten miał jednak założenia typowo mieszkalne. Dzięki rozmaitym inicjatywom udało się go odremontować, jednak znajduje się on w rękach prywatnych i jego zwiedzanie jest niemożliwe
stadnina koni


dworek mieszkalny
Kto by pomyślał, że dworków na tyle, ten się pomylił. Oto ostatni, lecz jakże uroczy dworek mieszczański, który mieści się naprzeciwko okazałego dworu Gładyszów. Obecnie funkcjonuje w nim Restauracja Marco.


dworek mieszczański - obecnie restauracja Marco
Wędrując do kasztelu który znajduje się nieco w dolince, po lewej stronie zobaczymy zbiorowisko starych chałup. Są to zbiory reprezentowane w ramach Skansenu Wsi Pogórzańskiej. Jednym z wielu któremu zawdzięcza się istnienie tego skansenu jest Roman Reinfuss - badacz i człowiek fascynujący się kulturą Pogórzan i Łemków. Między innymi dzięki niemu współczesne pokolenie ma okazje zapoznać się z warunkami w jakich żyli ich przodkowie. Zaprezentowano tutaj 15 obiektów - większość oryginalnych, przeniesionych z większych zespołów. Można zobaczyć: chałupy z Moszczenicy, Szymbarku, Gródka, kurna chałupa z Siar, olejarnia z Gródka, kuźnia, stodoła plebańska z Zagórzan, obora stodoła ze Stróżnej, oraz przykłady małej architektury wiejskiej. Najbardziej charakterystycznym elementem tego skansenu są wiatraki ( z Krygu i Ropy). Ponadto prócz obecnych ekspozycji planuje się tutaj przedstawić w jednej z chałup Sztab Mackensena, który ma funkcjonować w ramach Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej, który ma funkcjonować od maja 2015 roku.


charakterystyczne malowanie zewnętrznych ścian chałupy


jeden z wiatraków :)




widok ogólny od strony drogi prowadzącej do kasztelu
budynek administracyjny skansenu

Kolejnym elementem, który warto zobaczyć, jest średniowieczny słup, w którym spalano ropę w celach sygnalizacyjnych. Można go zobaczyć z drogi krajowej nr 28, znajduje się on ok 850 m od kościoła parafialnego w kierunku Nowego Sącza. Jeżeli chcecie zobaczyć ten element, który obecnie funkcjonuje jako kapliczka, warto zostawić auto i wybrać się na spacer. Bardzo trudno bowiem zobaczyć słup jadąc samochodem. Znajduje się też nieco "dzikie" przejście obok tablicy przystankowej, którym można dotrzeć pod sam obiekt i dodatkowo podziwiać kasztel od strony rzeki. ;)


średniowieczny słup sygnalizacyjny (widok z drogi)



średniowieczny słup sygnalizacyjny (obecnie kapliczka)


Teraz rzecz o dwu - kulturowości tej miejscowości. Ziemie te zamieszkiwali Pogórzanie, którzy prócz tego że pozostawili po sobie ślad w postaci starych chałup, to także zabytkowy kościółek. Nosi on wezwanie św. Wojciecha, który wzniesiono w 1782 roku. Wg tradycji miejsce w którym on stoi, było miejscem w którym św Wojciech odprawił Msze św, podczas swojej wędrówki z Węgier. Budowla posiada konstrukcję zrębową, gdzie ściany i dach zostały pokryte gontem. Zachrystię natomiast dobudowano w późniejszym czasie i jest ona murowana. Wnętrze zostało bogato zdobione polichromią autorstwa W. Lisowskiego z 1940 roku. W ołtarzu znajduje się obraz św. Wojciecha z czasów powstania świątyni. Część wyposażenia pochodzi z XIX wieku i wykonano je  w stylu barokowym. Serdecznie zachęcamy do zwiedzenia tego zabytku znajdującego się na Szlaku Architektury Drewnianej. Możecie go zobaczyć tutaj.
Murowana dzwonnica parawanowa


I dzwon, dzwoniący dzwon...


Kruchta (co zresztą głosi napis)


Babiniec - jakże różny od cerkiewnego babińca, prawda? ;)


Kościółek p.w. Św. Wojciecha w pełnej krasie..


dobudowana (murowana) zakrystia


przeczytajcie sami :)



Jednakże i po Łemkach pozostał tu ślad. W przysiółku "Na Wólce" znajduje się cerkiew grekokatolicka p/w Narodzenia Bogurodzicy. Została ona wzniesiona w 170 lub 1821 roku. Wzniesiona w konstrukcji zrębowej ściany pokryte gontem, dach blachą. W środku można znaleźć m.in. ikonostas z pierwszej połowy XIX wieku, ołtarz główny z ikoną Ukrzyżowanie, w nawie można podziwiać ołtarze boczne wykonane w tradycji barokowej przedstawiające Chrystusa Nauczającego, oraz Matkę Boską z Dzieciątkiem. Na ścianach umieszczono medaliony z wizerunkami ewangelistów pochodzące z dawnego ikonostasu.
Nam niestety nie udało się wejść do środka, jednak zobaczenie tej budowli z bliska, jest wspaniałe:)Droga do niej nieco błotnista była wówczas, ale na prawdę warto było :)
idziemy do cerkwii...

a to Nas zastanowiło..

piękna jest, prawda?

widok na piękną dzwonnicę


na cmentarzu przycerkiewnym


ten widok wręcz zmusza do refleksji nad Naszymi dziejami...

pamiątkowy krzyż przy cerkwii
Przy cerkwi znajdują się resztki dawnego cmentarza łemkowskiego. Smutne to miejsce, zapomniane przez ludzi, zaniedbane. Cmentarz powoli znika - rozpadają się kamienne nagrobki, walą spróchniałe drewniane krzyże, przyroda zaciera ślady po mogiłach. Zarazem jednak i tu można spotkać nowe nagrobki  i znicze. Szczególnie piorunujące wrażenie zrobił na Nas symboliczny grób rodziny Banickich... Historia do dziś pamięta, i nie szybko zapomni tylu krzywd...

Innym cmentarzem, który odwiedziliśmy - a właściwie dwoma były: Cmentarz parafialny przy kościele w centrum wsi i cmentarz wojenny nr 74. Na cmentarzu parafialnym, dużym, starym i zapełnionym zobaczyliśmy kilkanaście starszych, wyróżniających się nagrobków i krzyży. Jest tam również kaplica cmentarna, również nie pierwszej młodości - lecz zadbana.
W Szymbarku są trzy cmentarze wojenne - nr 73, 74 i 75. My odwiedziliśmy tylko ten o numerze 74. Uśmiech na Naszych twarzach zagościł, bo obiekt jes zadbany, czysty, i w dobrym stanie. Spoczywają tutaj zarówno żołnierze z Wielkiej Wojny, jak też i Polscy żołnierze walczący z hitlerowcami w 1939 roku. Żołnierze pierwszowojenni spoczywają w 36 mogiłach pojedynczych i 12 zbiorowych. pochowano tutaj 5 żołnierzy armii carskiej, 45 żołnierzy armii C. K. oraz 28 z armii niemieckiej. Natomiast żołnierze Polscy pochowani są w 1 mogile zbiorowej. Spoczywa tu 6 żołnierzy poległych 7 września. Na ich grobie umieszczono tablicę z  Krzyżem Virtuti Militari...


tablica kierująca do cmentarza wojennego

i tablica inf. przy cmentarzu.

widok ogólny na cmentarz

mogiła Polskich żołnierzy



z parafialnego cmentarza...

kaplica cmentarna


Zapraszamy zatem Was serdecznie do wędrówki po tej uroczej miejscowości, gdzie znajduje się wiele wartych uwagi miejsc :)!
Do zobaczenia na szlaku!
Pozdrawiamy serdecznie :)!







literatura:
Dayczak-Domanasiewicz M., Uwagi o architekturze renesansowych dworów w Jeżowie i Szymbarku w powiecie gorlickim, [w:] Architektura rezydencjonalna i obronna województwa rzeszowskiego, Łańcut 1972
Grzesik W., Traczyk T, Wadas B., 2012, Beskid Niski od Komańczy do Wysowej, Warszawa
Bryłowski R., Zabytki architektury powiatu gorlickiegio [w:] Nad rzeką Ropą. Szkice historyczne, 1968, Kraków
Krasnowolski B., 2010, Między wschodem a zachodem. Studia nad pograniczem Polsko - Łemkowskim,Łysomice
nekropole.info
www.beskid-niski.pl


22 komentarze:

  1. bardzo ciekawa historia tych zdjęć.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. :) super fotki i wgl... supcio blog :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się, cerkiew jest piękna! Zwłaszcza dzwonnica :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba właśnie dzwonnice robią na Nas największe wrażenie zawsze :)
      Pozdrawiamy i dziękujemy ;)

      Usuń
  4. Witam!
    Wspaniale miejsce i te zabytki...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy do Szymbarku - na żywo wyglądają na prawdę wspaniale Michale :)
      Pozdrawiamy ;)

      Usuń
  5. Byłam w Szymbarku...ale co zwiedzania kasztelu to mieliście rację...nie dzwoniąc wcześniej pocałowaliśmy klamkę...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety to jest bolączka dla odwiedzających... tym bardziej że często przyjeżdżają z daleka...
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  6. Fantastyczna wyprawa, piękne miejsca, sama radość dla oczu i ducha:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcia niestety nie oddają tego co zobaczyliśmy nawet w 10 procentach... :)
      Dziękujemy bardzo i polecamy - Szymbark to idealne miejsce na krótką wycieczkę :D
      Pozdrawiamy ;)

      Usuń
  7. Hey!
    Aj! Szymbark! Piękny jest, ale do mnie bardziej przemówił dwór mieszkalny ;) Fajnie, że ktoś o to dba i pamięta, bo jak wiadomo, stan zachowania zabytków w naszym kraju jest... mierny, że tak pozwolę sobie to ująć...
    No i widzę trochę terminologii "fachowej" ;)
    I zdjęcia są cudne :D Trzeba w końcu odwiedzić Szymbark!
    A cmentarze wprawiają... w lekki smutek... :(
    Jak wiecie, nie specjalnie "siedzę" w budownictwie drewnianym, ale cerkiew moim zdaniem śliczna ;)
    Pozdro!
    K.L.
    PS. pisać dalej mi tu o architekturze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kiran! Dawno się nie widzieliśmy słoneczko :D
      Fachowe słownictwo, spostrzegawcza bestia jesteś :D
      jesteś chyba pierwszą, której kasztel nie przypadł do gustu :D
      Pewnie że będziemy o architekturze tu pisywać, jak najbardziej - ale zwierzątek już nie lubisz? Np. artykuł o dziku bardzo Ci przypadł go gustu :D
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  8. Witam Was bardzo serdecznie!
    Przepraszam, że tak rzadko bywam na Waszym blogu.
    Przyrzekam, że zmienię swoje postępowanie...
    Szymbark, to miejsce niezwykle malownicze. Jestem szczęśliwa, że dane mi było zobaczyć zabytki tej miejscowości. A co do kasztelu? miałam to szczęście podziwiać jego wnętrze. To co zobaczyłam to faktycznie XXI wiek.
    Wszystko zrobione na najwyższym poziomie.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Grób rodziny Banickich to symboliczna mogiła-monument wybudowany zapewne przez moich krewnych, dalszej rodziny, a dotyczy przecież także moich przodków. Ilekroć spojrzę na to zdjęcie ogarnia mnie wielkie wzruszenie, tak cudnego opisu, pamięci Tych, którzy są - mojej Rodziny oraz Twórców/Autorów tego blogu. To dzięki Wam poznałem prawdziwą historię tej części mojej rodziny oraz przodków i za to Wam dziękuję! Często bywając w pobliskich stornach nigdy nie byłem w miejscu tamtego cmentarza oraz cerkwi w Szymbarku, a wiem teraz, że powinienem. Będę, tak zrobię, muszę, bo to moja tożsamość i ja w niej... Serdecznie pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że w pewnie sposób byliśmy pomocni ;) To również dla nas bardzo dobra wiadomość. ;) Nie ma za co dziękować, cała przyjemność jest po naszej stronie ;)
      Oby udało się Panu odwiedzić to miejsce.

      A kiedy Pan odwiedzi to miejsce, proszę dać znać ;)

      Pozdrawiamy ciepło ;)

      Usuń
    2. Wreszcie udało mi się odwiedzić to dla mnie ogromnie ważne miejsce, w sobotę 14.10.2017r. byłem tam. Ze wzruszeniem chłonąłem każdy szczegół, detal tak cerkwi jak i jej otoczenia. Miejsce wypiękniało i warto tam się zjawić!!! Tego się nie zapomni!!! :)))

      Usuń
    3. Bardzo nas to cieszy!
      I miło nam, że po części się ku temu przyczyniliśmy.

      I My się tam wybieramy niedługo w odwiedziny.

      Pozdrowienia

      Usuń
  10. Zawsze jestem pod wrażeniem wrażliwości na historię i życia ludzkiego w tamtym czasie, kiedy ludzie właśnie czuli się u siebie i byli szczęśliwi :)
    Super wpis :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawniej chyba było łatwiej. Nie w sensie finansowym czyn np. komunikacyjnym, ale takim hm.. duchowym.
      Każdy znał swoje miejsce, szanował każde swoje osiągnięcie, potrafił cieszyć się nawet drobnym sukcesem. Dzisiaj tego brakuje..

      Pozdrawiamy i dziękujemy ;)

      Usuń

Dziękujemy serdecznie za przeczytanie artykułu :) Mamy nadzieję że Ci się spodobał :) Prosimy, zostaw komentarz, i podziel się z nami opinią na temat wpisu, strony itd.
Na komentarze anonimowe nie odpowiadamy!