dzisiaj mamy dla Was małą lekcję historii. Historii trudnej, kontrowersyjnej i - do dzisiaj jednoznacznie nie wyjaśnionej. Chcemy przedstawić Wam Akcje "Wisła", niszczycielskie dzieło komunistycznej władzy. Można rzec więcej - to była zbrodnia na Beskidzie Niskim i Bieszczadach, której ślady spotykamy bardzo często po dziś dzień.
Rozumiemy, że wielu z Was pewnie wie coś niecoś na temat tych czasów, niektórzy zapewne wiedzą całkiem sporo. I pewnie z nie każdym Naszym słowem się zgodzicie. Ale prosimy o kulturalne słowa w komentarzach. Zarazem artykuł będzie tylko krótką syntezą - nie sposób bowiem jest tak wiele opowiedzieć...
![]() |
Sotnie UPA w płd - wsch Polsce w latach 1944 - 1046 /źródło: www.kuzmicz.pl/ |
Jedną z głównych przyczyn była działalność oddziałów UPA - Ukraińskiej Powstańczej Armii na terenie Polski południowo - wschodniej. Działalność ta nasiliła się po zakończeniu II wojny światowej. Jednak z UPA walczyli Polacy (m. in. AK) już w latach 40 na Kresach Wschodnich. Wiązało się to z Rzezią Wołyńską - wielkim mordem prowadzonym przez OUN i UPA. Jego ofiarami padali głównie Polacy, ale także np. Żydzi oraz sprzyjający Polakom - Ukraińcy. Działania te były planowane de facto jeszcze przed 1939 rokiem (Szcześniak, Szota, 2013).
Antagonizmy Polsko - Ukraińskie mają swoje korzenie już w XIX wieku - a powstały głównie za sprawą zaborców, szczególnie Austro - Węgier. Wzajemna nienawiść była "na rękę" zaborcy - dzięki temu bowiem mógł spokojnie działać zarówno na ziemiach Polski, jak też i dzisiejszej Ukrainy, bez obaw o ewentualne powstanie. Ukraińska świadomość narodowa wykształciła się (trzeba to przyznać) dość późno, bo w połowie XIX wieku. "Eksplodowała" wraz z wybuchem Wielkiej Wojny - wtedy to m. in. formowano ukraińskie jednostki wojskowe, np. Legion Ukraińskich Strzelców Siczowych u boku Armii C. K. Polsko - Ukraińskie zmagania wzmogły się w 1918 roku, podczas walk obydwu narodów, dążących do niepodległości. Spór wynikał o sporne tereny - m. in. Lwów. Jak wiemy z historii My utrzymaliśmy niepodległość, Ukraińcy - ich ziemie podzielono między Polskę i ZSRR. Zarazem trzeba tu nadmienić Polsko - Ukraiński sojusz przeciwko bolszewikom. Ukraińcy walczyli m. in. w Zamościu i okolicach w 1920 roku.
Łemkowska rodzica z Powroźnika, fotografia sprzed wysiedleń /ze zbiorów p. Zbigniewa Petryszaka/ |
Śmierć Świerczewskiego posłużyła "Władzy Ludowej" - była istną propagandową bombą atomową. Zorganizowano wielkie obchody pogrzebowe generała, wtedy też "postanowiono" rozwiązać problem band UPA ostatecznie. By podburzyć społeczeństwo, komuniści za pomocą mediów rozpowszechniali różne informacje związane ze śmiercią Świerczewskiego - np. że "Hryń" od czasu zabicia generała nosił jego płaszcz i czapkę - nie wiadomo tak na prawdę ile w tym prawdy jest.
Prawdą jest że UPA chciała utworzyć "Zakierzońskiego Kraj" na terenie Płd. - wsch. Polski, i próbowała siłą odbić te tereny z rąk Polski i ZSRR. Nie przebiera również w środkach - terroryzowała mieszkańców, atakowała oddziały wojska i WOP-u ( Wojsko Ochrony Pogranicza). Z jej rąk zginęło wielu ludzi, w tym wielu cywili.
Nie wszędzie jednak jej działalność była taka sama. Akcja Wisła objęła również tereny, gdzie UPA w ogóle lub niemal wcale nie działała. Ogółem na CAŁYM terenie Polski było wówczas jedynie 2500 banderowców - UPA wówczas dogorywała...
![]() |
przydrożny krzyż w Świerzowej Ruskiej |
Zastępcami poszczególnych kierownictw zostali:
Płk. Józef Hibner- do spraw KBW
Ppłk. Bolesław Sidziński - odpowiedzialny za sprawy "polityczno - wychowawcze"
Grzegorz Korczyński (wiceminister Bezpieczeństwa Publicznego) - zastępca ds. bezpieczeństwa
Minister MON marszałek Michał Rola - Żymierski zwrócił się do ministrów obrony narodowej Czechosłowacji i ZSRR o szczelne zamknięcie granic - w celu zablokowania drogi "niedobitkom band" (15.04.1947).
Oficjalną uchwałę o rozpoczęciu Akcji Wisła podpisano 24. 04. 1947 roku. Akcję rozpoczęto 28. 04. 1947 roku.
Do akcji skierowano 4 Dywizje Piechoty (6 DP, 7DP, 8 DP, 9DP) oraz Dywizję KBW, a także oddziały WOP i MO.
Władze odpowiednio przygotowały się do przeprowadzenia Akcji. Postawiły sobie dwa główne cele:
1) Całkowite zniszczenie UPA na terenie Polski
2) Przesiedlenie ludności Ukraińskiej ( oraz Łemkowskiej i Bojkowskiej) na tereny :"Ziem odzyskanych" - na północ i zachód Polski.
Propaganda państwowa głosiła, że przesiedlenia są niezbędne by odciąć UPA od baz aprowizacyjnych. Przesiedleńcy mieli być osiedlani w "bogatych" dzielnicach kraju, mieli dostać pełne wsparcie i opiekę państwa. Różnie to bywało. Już same wysiedlenia były ciężkie - WP, KBW i WOP nierzadko prześladowali wysiedlanych. Ludzie byli nierzadko bici i okradani. Zdarzały się też przypadki zabijania ludzi przez żołnierzy, np. w Karlikowie, Woli Niżnej czy Daliowej. Niewiele czasu mieli na spakowanie dobytku - oficjalnie 2 godziny, a w praktyce często dużo mniej...
Rodzina miała prawo zabrać inwentarz żywy, 25 kg na osobę niezbędnej odzieży, naczyń itd. oraz zapas żywności i narzędzia rolnicze
![]() |
żołnierze sotni Chrina lub Stiaha, 1948 r /źródło-na końcu art./ |
![]() |
Cmentarz w nieistniejącej wsi Żydowskie |
Sotnie działające na Łemkowynie pochodziły jednak pierwotnie z zewnątrz - składały się dużej mierze z Ukraińców, z terenów leżących dzisiaj w granicach Ukrainy.
Ukraińcom zależało na wcieleniu Łemkowszczyzny w granice swojego przyszłego państwa. Nie uznawali odrębności etnicznej Łemków, Bojków czy Hucułów - wszyscy byli wg nich Ukraińcami. A jednak Łemkowie nie chcieli "zostać" Ukraińcami - o czym świadczy chociażby tragedia Talerhoffu w czasach Wielkiej Wojny czy Schizma Tylawska o międzywojniu, kiedy to wielu Łemków, szczególnie w Zach. części Łemkowyny przeszło na prawosławie (z grekokatolicyzmu). OUN nie przyjmował jednak tego do świadomości - o czym świadczy chociażby działalność "Proświty". Gdy przybył okupant hitlerowski, Łemkom wydawano, często wbrew ich woli, Kenkarty przypisujące ich ukraińskiej narodowości. Łemkowie również nieprzychylnie patrzyli na grasującą policję ukraińską, kolaborującą z hitlerowcami (popatrzcie na artykuł o Bartnym ). UPA jednak za wszelką cenę chciało "nawrócić" Łemków i zająć w przyszłości Lemkowyne - wcielić do państwa ukraińskiego. Stąd też Odcinek Nr 1 "Łemko" - obszar działania UPA. "Problem" w tym, że odcinek "Lemko" obejmował działaniem głównie.. Bieszczady - tereny Bojkowszczyzny i ziemie zamieszkałe przez rdzennych Ukraińców. Znane są dokumenty zdobyte na OUN i UPA, w których to banderowcy uskarżali się na "ścigających ich po lasach z karabinami Łemkach". Na BN banderowcy przenieśli się tak na prawdę dopiero później - podczas ucieczki na Zachód. Wtedy to, liczne niedobitki banderowców wycofywały się do Niemiec i Czechosłowacji, po drodze paląc mienie pozostawione przez dawnych mieszkańców, by nie dostało się w ręce nowych osadników. Nawet te sotnie i czoty, które przebywały w BN od 1945 - 1946 roku nie były tu mile widziane. Mieszkańcy jednak byli bezsilni, i bezbronni. WP początkowo słabe, później również nie było oparciem dla ludzi - wojskowi bowiem traktowali Łemków jak banderowców i nacjonalistów, i karali za każdą "pomoc" upowcom pacyfikacjami - mieszkańcy byli wówczas bici, niszczono ich mienie, niekiedy również dochodziło do zabójstw. A upowcy? Ci stosowali zasadę "silnej ręki" - mieli broń, więc mogli "prosić o pomoc" Łemków. Zabierali więc po wsiach jedzenie, odzież i inne dobra. Opornych mordowano. Wiele kobiet łemkowskich zostało skrzywdzonych przez "striłców". Upowcy wymuszali często nocleg w chałupach. Często wtedy wojsko karało mieszkańców, posądzając ich o sprzyjanie UPA (tak było np. w Banicy). De facto niewielu Łemków UPA W OGÓLE na oczy widziało...
Jednak prawdą jest, i nie można o tym zapomnieć, że wojna w Beskidzie Niskim nie skończyła się w maju 1945 roku. Nadal ginęli tutaj Polacy, Łemkowie i Ukraińcy służący w szeregach UPA. Krew płynęła tutaj jeszcze długo..
Wiele można mówić zarówno o UPA na Łemkowynie, jak też i o wysiedleniach Łemków.
Nie można też pominąć Obozu Pracy w Jaworznie -po wojnie władze przejęły poniemiecki obóz koncentracyjny (filia Auschwitz) i urządziły tam obóz dla "zdrajców i volksdeutschów". W praktyce zamykano tam zarówno volksdeutschów ze Śląska jak i żołnierzy AK, Niemców, innych obcokrajowców - powołano również podobóz dla ludności Ukraińskiej. Ogółem zamknięto tam 3873 osoby pochodzenia ukraińskiego - Łemkowie stanowili około tysiąca więzionych. Michał Ciciło z Małastowa był najmłodszym więźniem Jaworzna - miał wówczas 15 lat...
Akcja "Wisła" tak na prawdę byłą aktem końcowym tragedii Łemkowyny. Wysiedlenia bowiem rozpoczęły się tak na prawdę w 1944 roku, a dobrowolne wyjazdy ( nie zawsze zresztą dobrowolne) organizowano już w 1941 roku - za niemieckiej władzy.
Według różnych danych w 1946 roku żyło w BN d 20 tys. do nawet 80 tys. Łemków. A ilu ich wcześniej żyło w BN? Według różnych źródeł i różnych badaczy w 1939 roku było ich tutaj 108 tys. - 130 tys., a niektórzy podają nawet większe liczby.
![]() |
Pozostałości zabudowy w Jaworniku |
Akcja "Wisła" zakończyła się w 1951 roku. Mieszkańcom "pozwolono" wrócić dopiero w latach 70. Jednak i wtedy władze utrudniały powrót...
Co przyświecało władzom? Zniszczenie UPA - jedynie 80% upowców zginęło bądź zostało pojmanych, reszta uciekła na Zachód bądź na tereny ZSRR
Walka z "nacjonalistami" - Łemkowie w dużej mierze nimi nie byli, nie tworzyli swojego państwa, nie walczyli też za "Samostijną Ukraine".
Poprawienie losu obywateli - jeśli tak, to bardzo dziwną drogę obrano.
Rząd dążył do ujednolicenia mieszkańców Polski - obcokrajowców, inne nacje etniczne, inne wyznania - były prześladowane i starano się ich pozbyć. Łemkowie mieli być wynarodowieni - mieli stać się Polakami.
Pozostali jednak sobą, zachowali swoją odrębność - swoją kulturę, religię i język. I pamięć o dawnych czasach. Chwała Bogu...
Temat działalności UPA na Łemkowynie wciąż jest de facto nie wyjaśniony. Badaczom brakuje obiektywizmu, dystansu do sprawy. Zazwyczaj mówi się albo o masowym udziale Łemków w UPA, albo o zupełnym braku zainteresowania sprawami Ukrainy. Sprawa chyba nie jest taka prosta. W zachodniej części Łemkowyny Łemkowie nielicznie do szeregów UPA wstępowali, nawet Ci, którzy przed wojna mieli powiązania z OUN. Wschodnia Łemkowyna, będąca pod Ukraińskim wpływem od początku XX wieku była dość mocno pro - ukraińsko nastawiona, i tutaj sotnie mogły liczyć na przychylność. Jednak i tutaj chyba nie można mówić o masowym udziale Łemków w walce z Polską. Temat czeka na wyjaśnienie..
Podsumowując, podczas Akcji "Wisła wysiedlono z poszczególnych terenów następującą liczbę osób:
Powiat Nowy Sącz: 8920
Powiat Nowy Targ: 387
Powiat Gorlice: 11 894
Powiat Jasło: 1011
Powiat Krosno: 698
Z powiatów Sanok i Lesko wysiedlono kilkanaście tysięcy Łemków i Bojków....
Jak wiele straciła Łemkowyna BEZPOWROTNIE?
![]() |
Opuszczona cerkiew w Króliku Wołoskim (wieś nieistniejąca) |
![]() |
Cmentarz łemkowski w nieistniejącej wsi Lipowiec |
![]() |
Resztki posadzki na cerkwisku (po cerkwi unickiej) w Radocynie, wsi dziś nieistniejącej |
Powinniśmy też potrafić przyznać się do winy, nie trwać w skostniałej dumie - nie mamy bowiem powodu do dumy.
Pozdrawiamy Was gorąco**.
Literatura i materiały wykorzystane:
A. B.Szcześniak, 2013 W. Z. Szota, Wojna z UPA. Droga do nikąd.
E. Misiło, 2013, Akcja "Wisła" 1947, Dokumenty i materiały.
W. Grzesik, T. Traczyk, B. Wadas, 2012, Beskid Niski od Komańczy do Wysowej
Gdzie wspólne źródła..., Pod red. W. Banach, E. Kasprzak, 2007
Pisuliński J., Łemkowie - geneza, przebieg i skutki Akcji "Wisła" oraz wcześniejszych przesiedleń, Łemkowie, pod red. Beaty Machul - Telus, Warszawa 2013
UPA a Łemkowyna (http://www.wsp.krakow.pl/geo/sdorocki/karpaty/upa.pdf)
www.beskid-niski.pl
http://historykon.pl/operacja-wisla-koniecznosc-czy-czystka-etniczna/
pl. wikipedia.org.
fot. żołnierzy UPA z sotni Chrina (lub Stacha) pochodzi z: Krywucki I., 1997, Czego nie powiedziała "Mariczka"
** Nie jesteśmy historykami, nie prowadziliśmy profesjonalnej kwerendy źródłowej - artykuł ma na celu uczczenie pamięci wszystkich, którzy ucierpieli w tamten czas. Prosimy, nie odbierajcie go jako historycznych i statystycznych rozważań.